Reklama
Reklama

Maja Hyży nie zamierza przepraszać Grzegorza Hyżego i jego nowej żony!

Grzegorz Hyży (28 l.) zażądał od byłej żony przeprosin za słowa, które wypowiedziała ona w jednym z ostatnich wywiadów. Wokalistka nie zamierza jednak spełniać życzeń swojego eks.

Maja Hyży na łamach "Twojego Imperium" pożaliła się, że Grzesiek płaci na dwójkę ich synów zbyt niskie alimenty i "nie wystarczają one na podstawowe potrzeby" (podczas sprawy rozwodowej para umówiła się na alimenty w wysokości 2 tysięcy złotych; wokalistka wystąpiła jednak do sądu o podwyższenie tej kwoty).

Prócz tego wytknęła byłemu, że zaniedbuje on chłopców, nie poświęcając im wystarczającej ilości czasu.

W odpowiedzi wokalista zażądał, by Maja publicznie przeprosiła za swoje wypowiedzi w oświadczeniu i "usunęła z internetu nieprawdziwe treści". Ta nie zamierza ugiąć się pod żądaniami!

Reklama

"Nie przygotowujemy żadnego oświadczenia. Maja nie będzie już niczego komentować w prasie" - mówi "Show" jej agentka, Katarzyna Kowalewska.

Sprawa dotyka nie tylko samego Hyżego, ale także jego nowej żony Agnieszki Popielewicz, która właśnie dostała program o organizowaniu ślubów i nie ma ochoty na przepychanki słowne z Mają.

"Jestem śmiertelnie zmęczona tym tematem" - mówi magazynowi Popielewicz.

Eksperci radzą Grześkowi, by spróbował dogadać się z byłą "z dala od mediów". Uchroni go to nie tylko przed kolejnymi wynurzeniami Mai na temat ich relacji, ale także oszczędzi nerwów.

"Byli małżonkowie powinni jak najszybciej wyjaśnić nieporozumienia z dala od mediów" - uważa Justyna Qunio, specjalistka od wizerunku, i karci Popielewicz za wtrącanie się w konflikt, który tak naprawdę jej samej nie dotyczy.

"Cała trójka nie odrobiła lekcji ze strategii komunikacji" - komentuje gorzko.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Maja Hyży | Grzegorz Hyży | Agnieszka Hyży
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy