Antek Królikowski i Joanna Opozda wzięli ślub 7 sierpnia zeszłego roku. Było z tym trochę kłopotu, bo Antoni do tej pory nie słynął ze stałości uczuć, a polski show biznes dosłownie usiany jest jego byłymi narzeczonymi.
Z kolei Opoździe bardzo zależało na tym, by ukryć fakt, że wzięła ślub, będąc w ciąży i wytrwale dawała odpór tego rodzaju komentarzom, zupełnie jakby wierzyła, że prawda nigdy nie wyjdzie na jaw. Zamieściła wtedy na Instagramie emocjonalny wpis:
Wzięliśmy ślub z miłości, a nie z przymusu. Wiem, że niektórym w głowach się to nie mieści, ale serio można chcieć z kimś spędzić resztę życia, bo się kocha. Dzieci na pewno będą, ale planowane i wyczekiwane. Raz na zawsze odcinam się od plotek, jakoby nasze małżeństwo było spowodowane ciążą.
Królikowski nie zapomniał o Opoździe?
Co gorsza, ciąża okazała się trudna. Mimo to Królikowski krótko po ślubie podjął decyzję o dołączeniu do ekipy pierwszego sezonu programu TVN „Przez Atlantyk”. Razem z nim wyzwanie podjęli: Maja Hirsch, Natalia Przybysz, Renata Kaczoruk, Piotr „Liroy” Marzec i Zygmunt Miłoszewski.
To, że perspektywa wyprawy przez ocean wydała się Królikowskiemu pociągająca, nikogo specjalnie nie zdziwiło, ostatecznie tak świetnie sobie poradził w programie „Agent.Gwiazdy”, że wygrał całą edycję. Wprawdzie nie obyło się bez ofiarnej pomocy Macademian Girl, której obiecał podział nagrody, a potem zbył ją skuterem, no ale jednak…
Wątpliwości budził tylko wybór terminu. Nie wszystkim spodobał się pomysł Antka, by krótko po ślubie zostawić żonę w trudnej ciąży i wyruszyć w rejs. Maja Hirsch, jedna z uczestniczek pierwszego sezonu, broni Antka w rozmowie z Jastrząb Post, zapewniając, że na łodzi ciągle mówił o Opoździe i mającym się narodzić synku:
Myślę, że był tym faktem na tamten czas bardzo wzruszony i dużo o tym mówił. Byłam zaskoczona tym, że jest taki bezpośredni, że tak się tym dzieli, ale pomyślałam, że to jest szczególny moment w jego życiu. Ja nie jestem mężczyzną, więc nie wiem, jak mężczyźni to odbierają (…). Dla mężczyzny pewnie jest to jeszcze inna sytuacja. Ale na pewno niezwykle szczególna. To jest jakiś moment przełomowy i wydaje mi się, że on aż puchł od tego wszystkiego, w takim dobrym sensie. I też rozmawialiśmy o tym, że wracamy, i że nie możemy się spóźnić, że czeka na ten poród. Naprawdę dużo o tym mówił i był tym na maksa podekscytowany. I myślę, że nadal jest. Bez względu na to, co dookoła się dzieje.
Maja Hirsch broni Królikowskiego
A, niestety, dzieje się dużo. Jak się z czasem okazało, porzucenie żony w ciąży po to, by przepłynąć Atlantyk, nie było najgorszym, co Królikowski mógł zrobić. Gdy Opozda trafiła na porodówkę, wyszło na jaw, że Antek ma romans na boku, zresztą z zaręczoną sąsiadką. I to wszystko w czasie jednej ciąży Opozdy! Aż trudno uwierzyć, że wyrobił się z oświadczynami, ślubem, rejsem i zdradą w ciągu zaledwie 9 miesięcy…
Jak przekonuje Hirsch, lepiej nie oceniać żadnej z decyzji Królikowskiego, a zwłaszcza tej, by zaraz po ślubie uciec na Atlantyk:
Nigdy nie wiemy, co stoi za historią drugiego człowieka. Ja nie wiem, co nim kierowało. Są różne aspekty. Są aspekty finansowe, są aspekty relacyjne, są pewne rzeczy, które można zrobić tylko raz w życiu. Natomiast ja staram się nie oceniać. Moim zdaniem ja nie mam prawa ingerować w jego życie. W tej sytuacji będę bardzo mocno stała za Antkiem i stała za Asią, bo ja nie jestem ani nią, ani nim. I tylko oni wiedzą, dlaczego pewne rzeczy robią, zrobili. Tak jak każdy z nas.
Zobacz też:
Joanna Opozda zajmuje się synkiem, a Królikowski "poradami na zdrady"
Demi Rose na tropikalnej wyspie eksponuje swoje wdzięki. Co za zdjęcia!POMAGAMY UKRAINIE





***








