Magdalena Ogórek pod koniec stycznia trafiła na SOR
Magdalena Ogórek pod koniec stycznia trafiła na SOR, o czym poinformowała w sieci. Napisała wówczas: "Kochani, nagłe wydarzenie z potrzebą przyjazdu na SOR. Już jestem w domu, ale do piątku nie będzie mnie w pracy - muszę odpoczywać. ‘Plan Dnia’ zostawiam na ten tydzień w dobrych rękach @ewa.bugala. Serdecznie pozdrawiam i do zobaczenia"!".
Wówczas niektórzy obserwatorzy zaczęli się o nią zamartwiać, jednak prezenterka TVP Info nie chciała się zbytnio rozwodzić na temat powodów wizyty w szpitalu. Wszyscy życzyli jej zdrowia i temat ucichł, a sama zainteresowana po okresie zwolnienia lekarskiego wróciła do pracy.
Dopiero teraz zdecydowała się wyjawić, co wówczas było powodem jej wizyty w szpitalu. Jak się okazuje, uległa dość niebezpiecznemu wypadkowi, następstwem którego był uraz głowy!
Co dokładnie się stało?
Ogórek wyjawiła, że uległa wypadkowi
W rozmowie z Plejadą Magdalena Ogórek wyjawiła, że potknęła się, co spowodowało uderzenie głową o kant.
"Rzeczywiście wydarzył mi się wypadek z tej kategorii, z których człowiek nie chciałby, żeby się zdarzały, bo są zupełnie niepotrzebne. W dużym skrócie — potknęłam się i niefrasobliwie uderzyłam głową o krawędź, bardzo ostrą i skończyło się wstrząsem mózgu, badaniami w szpitalu no i trzeba było trochę poleżeć, bo w głowie się kręci i wszystkie klasyczne objawy tego wstrząśnienia mi dolegały, więc musiałam trochę przeczekać" - wyznała.
Magdalena Ogórek podziękowała również za wsparcie, jakie okazali jej obserwatorzy jej profilu. To właśnie ono, jak sama przyznała, pomogło jej szybciej się pozbierać.
Zdradziła również, że choć początkowo wystąpiły zawroty głowy i mdłości, to na szczęście obyło się bez przykrych konsekwencji wypadku i dziś już stara się nie pamiętać o tych przykrych chwilach.Zobacz też:
Sąd wlepił Ogórek i Ziemkiewiczowi słoną karę. Muszą zapłacić!
Tyle zarabiają gwiazdy TVP. Ogórek i Jakimowicz na szczycie
