
Przez wiele lat nigdy nie pokazywałam się w kostiumie kąpielowym na plaży (…) Wstydziłam się jak wyglądam. (…) Wchodziłam na plan i słyszałam „znowu utyła”.
- zaczęła swój wywód o Lamparska.Okazuje się, że w akceptacji swojego wygląda, aktorce pomogła terapia.
Zaczęłam terapię, która pomogła mi zaprzyjaźnić się z sobą na nowo. Jestem wdzięczna, że było mnie na nią stać. Po roku pracy zobaczyłam, że nie jestem wyłącznie ciałem, które musi wpisywać się w standardy piękna.
Lamparska krytykuje kult szczupłego ciała
Aktorka wyraziła życzenie, aby zaszła zmiana w standardach piękna i żeby ludzie przestali skupiać się tylko na wyglądzie.
Może dlatego, że tkwiłam w perfekcji, która nie istnieje, że będę się bardziej podobać jak będę chuda? Że będę bardziej lubiana, potrzebna, zauważona? Ale czy do tej pory się z tym nie spotykamy: Ale dobrze wyglądasz! Schudłaś? (…) Marzy mi się, żeby kobiety, dziewczyny miały odwagę prosić o pomoc jeśli jej potrzebują, żeby wiedziały, że rozmiar serca i umysłu ma znaczenie, że są piękne i wyjątkowe.
Przy okazji postu, Lamparska zdradziła, że bardzo chciałaby w przyszłości powiększyć rodzinę!
Mam nadzieję, że nasze dzieci, nasze córki (jeśli będę miała jeszcze córkę, a bardzo bym chciała), będą bardziej świadome tego, kim jest kobieta.











