Kilka miesięcy temu media donosiły o nowej kampanii, w której Maciej Dowbor wraz z żoną Joanną Koroniewską (40) nakłaniają dorosłych do tego, aby codziennie czytali swoim dzieciom.
W rodzinnych domach obojga małżonków książki zajmowały przecież niezwykle ważne miejsce…
"Wierzę, że czytanie na głos świetnie wpływa na rozwój malucha. Takie maleństwo szybciej uczy się mówić" – uważa prezenter.
Para wychowuje dwie córki: 8-letnią Janinkę i niespełna roczną Helenkę. Cała czwórka uwielbia ruch: spacery na świeżym powietrzu, a nawet bieganie.
Jest jednak rzecz, której Maciej chciałby za wszelką cenę oszczędzić swoim latoroślom.
"Chronię córki przed medialnym szumem, dlatego staram się, aby miały jak najmniej do czynienia z wszelkiego rodzaju elektronicznymi zabawkami" – wyjaśnia prezenter w rozmowie z jedną z gazet.
Nie ma więc mowy, by w domu pary w warszawskim Wilanowie dzieci spędzały czas z telefonem komórkowym czy tabletem.
Oglądanie bajek, nawet tych emitowanych przez kanały przeznaczone dla najmłodszych widzów, a także w komputerze, również odbywa się pod ścisłą kontrolą rodziców.
"W naszych czasach dzieci atakowane są ze wszystkich stron przez szybkie komunikaty, informacje, rozmaite bodźce. My staramy się żyć w tradycyjnym świecie, odcinamy się od elektroniki, bo czasami po prostu trzeba odpocząć" – mówi Maciej Dowbor.
Zobacz również:
***
