
Sportsmenka odeszła 4 czerwca 2008 roku. Dwa miesiące przed śmiercią urodziła Lilianę. Niestety, walkę z białaczką przegrała, zostawiając pogrążonego w smutku męża Jacka.
Dzisiaj Lilka ma już 13 lat. Wraz z tatą pojawiła się w "Dzień Dobry TVN", gdzie opowiadała m.in. o swojej... pasji do siatkówki. Okazuje się, że dziewczynka poszła w ślady mamy i od ponad dwóch lat gra w jednym z warszawskich klubów siatkarskich.
Niektórzy mówią, że jak gram w siatkówkę, to mam do niej bardzo podobne ruchy i że w ogóle jesteśmy do siebie podobne, ale ja tego podobieństwa nie widzę - powiedziała.
Ze względu na to, że mierzy 182 cm wzrostu, próbuje również swoich sił w modelingu. Podkreśla, że pogodziła się z faktem, że mama zmarła i nigdy tak naprawdę jej nie poznała.

Marcin Prokop zapytał Lilianę również o hejt, który wylewa się z mediów społecznościowych.
"Piszą w internecie, że gdyby nie ty, to mama wciąż by żyła. Co czujesz, kiedy czytasz takie komentarze ludzi pełnych jadu i hejtu?" - zapytał Prokop.
Dziewczynka wyjaśniła, że "kiedyś brała to strasznie do siebie" i rzeczywiście tak myślała, ale dzięki wsparciu życzliwych osób udało jej się to przepracować.
Mam dużo przyjaciół i rodzinę, którzy mi mówili, że tak nie jest, bo dużo razy się tym martwiłam i miałam z tym problem. Każdy zaprzeczał i każdy mówił, dlaczego tak naprawdę żyję. Cieszę się, że mam takie wsparcie - powiedziała Liliana.
Jacek Olszewski dodał, że jego zmarła żona podjęłaby dziś taką samą decyzję.
Jeżeli Agata miałaby wybierać, to dalej by tak wybrała. Jakby się zasugerowała tym, co mówili lekarze i usunęła ciążę, to też nie wiadomo, co by było. Może nie byłoby ani Lilki, ani Agaty. Chyba najważniejsze jest to, co zostawimy po sobie - powiedział Olszewski.










![Maja Rutkowski czy Rutkowska? Celebrytka zabrała głos [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000GTOSKKR8SB89I-C401.webp)



