Kornelia i Marek zdecydowali się na kolejny ślub
Niedawno zakończona edycja "Ślubu od pierwszego wejrzenia" pozostawiła po sobie jedynie niesmak. Żadna z par dobranych przez ekspertki nie przetrwała, większość z nich zresztą od początku nie rokowała najlepiej. Widzowie od pierwszych odcinków kwestionowali umiejętności ekspertek. Pojawiły się nawet głosy, że grono osób dobierających przyszłych małżonków powinno natychmiast zostać wymienione.
Nie zawsze jednak było tak źle. W poprzednich sezonach kontrowersyjnego show znalazło się kilka doskonale dobranych par. Uczucie przed kamerami znaleźli Anita i Adrian z trzeciej edycji, którzy obecnie wychowują razem dwójkę dzieci, Agnieszka i Wojtek z czwartego sezonu, którzy doczekali się córeczki. Dzięki telewizji, ale w dość przewrotny sposób, poznali się także Laura i Karol, którzy byli uczestnikami piątej edycji, ale zostali dopasowani do innych partnerów. Finalni. Ostatecznie więc każde z nich zdecydowało się na rozwód, a potem zacieśnienie wspólnej relacji i w efekcie ślub. Dzięki szóstej edycji rodzinę stworzyli Aneta i Robert, którzy mają razem córkę i syna.
Dziewiąta edycja za to okazała się szczęśliwa dla Kornelii i Marka, którzy we wrześniu postanowili przysiąc sobie miłość ponownie, tym razem przed ołtarzem.
Kornelia ze "Ślubu..." nieoczekiwanie wyznała. "Pewien eta zakończony"
Małżonkowie jakiś czas później gościli w studiu "Dzień Dobry TVN", gdzie wyjawili, że zabawa była przednia.
"Goście byli bardzo zadowoleni, bawiliśmy się do trzeciej nad ranem" - przyznał Marek.
Państwo Różańscy są bardzo aktywni w mediach społecznościowych, gdzie zgromadzili spore grono obserwujących. To właśnie na Instagramie dzielą się z fanami szczegółami ze swojego życia. Najczęściej do sieci trafiają relacje ze wspólnych wyjść czy też efekty profesjonalnej sesji ślubnej. Tym razem było jednak nieco inaczej.
Kornelia ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zaskoczyła wyznaniem. Celebrytka dodała zdjęcie, które opatrzyła opisem:
"Pewien etap zakończony... Dbajcie o swój spokój wewnętrzny" - czytamy.
Choć opis przy fotografii może wywoływać spory niepokój, to raczej nie ma powodów do zmartwień. Zdjęcie przedstawia bowiem filiżankę, dzbanek (najpewniej z herbatą) i kanapkę. Kobieta oznaczyła także miejsce, w którym się aktualnie znajdowała i wszystko wskazuje na to, że postawiła po prostu na zmianę fryzury. Fotografia powstała w zakładzie fryzjerskim.
Uff?
Zobacz także:
To nie były tylko plotki. Kornelia i Marek ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" potwierdzają
Wielka radość w domu Kornelii i Marka ze "Ślubu". A jednak to nie były plotki
