Reklama
Reklama

Łapicki przed śmiercią chciał się rozwieść?!

Oficjalnie Kamila Łapicka (27 l.) wyprowadziła się z mieszkania po mężu, bo chciała uciec od wciąż bolesnych wspomnień. Czy to na pewno jedyny powód?

Andrzej: "Masz wiele zalet, ale masz również ogromne wady". Kamila: "Mógłbyś wymienić jedną bez zastanowienia?". Andrzej: "Rządzisz. Cały czas rządzisz".

To fragment jednej z rozmów, jakie Kamila Łapicka prowadziła z mężem od wiosny do ostatnich tygodni jego życia. Ich zapis znalazł się w książce "Łapa w Łapę". "Opiekowaliśmy się sobą nawzajem, tak jak w każdym związku" - mówi dziś wdowa po aktorze.

Jednak w tym zadziwiającym małżeństwie nie wszystko wyglądało tak, jak opowiada to Kamila Łapicka.

Sąsiedzi z bloku przy ulicy Narbutta na warszawskim Mokotowie słyszeli czasem podniesiony głos Kamili. "Ona na niego krzyczała" - mówi nam jeden z sąsiadów. Tę cechę charakteru Kamili Łapickiej mógłby potwierdzić jej ojciec, Wojciech Mścichowski. O swojej trudnej relacji z córką opowiedział trzy lata temu we wstrząsającej rozmowie z dziennikarką tygodnika "Rewia".

Reklama

Po ślubie z Kamilą Andrzej Łapicki sporządził testament. Zapisał żonie mieszkanie, bo chciał zabezpieczyć ją na wypadek swej śmierci. Ale później coraz częściej najwyraźniej zastanawiał się, czy postąpił słusznie.

Jego córka Zuzanna i mieszkająca w USA wnuczka Weronika Olbrychska były o wiele bardziej niż Kamila emocjonalnie związane z pełnym rodzinnych pamiątek mieszkaniem, w którym aktor spędził pół wieku z żoną Zofią Chrząszczewską.

Zapewne dotarły do niego informacje o przyjaźni Kamili Łapickiej z dyrektorem artystycznym Teatru Polskiego, Jarosławem Gajewskim. Andrzej Łapicki nie chciał w niczym jej ograniczać, ale...

Jak się dowiedziało się "Życie na Gorąco", na krótko przed śmiercią aktor podjął decyzję o zmianie testamentu, uwzględniając w zapisie córkę i wnuczkę. O swojej decyzji nie poinformował Kamili.

Osoby z bliskiego otoczenia aktora twierdzą, że Andrzej Łapicki podobno na poważnie rozważał ewentualność rozwodu!

Kiedy Kamila Łapicka kilka tygodni po śmierci męża przeprowadziła się z Mokotowa do położonego dużo dalej od centrum wynajętego mieszkania na warszawskim Ursynowie, sądzono, że nowe życie chce zacząć w nowym miejscu, z którym nie wiąże się tyle wspomnień.

W świetle ustaleń "Życia na Gorąco" powody wyprowadzki Kamili Łapickiej wyglądają inaczej. Mieszkanie przy Narbutta zapewne zostanie sprzedane. Pamiątki trafią w ręce córki.

Wdowa i córka Andrzeja Łapickiego spotkały się 26 września w Zamku Królewskim odbierając wspólnie przyznaną zmarłemu nagrodę "Dzieło Życia". Żadna nie dała poznać po sobie, że ich relacje ostatnio mogą być skomplikowane.

LK

nr 43/2012


Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Łapicki | Kamila Łapicka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy