Najstarsza z pociech holenderskiego monarchy właśnie zdecydowała się odrzucić należne jej królewskie wynagrodzenie. Księżniczka Amalia, która właśnie zdała maturę z wyróżnieniem, napisała list do premiera Marka Rutte. informując że nie przyjmie pieniędzy, dopóki na nie nie zasłuży.
Księżniczka Amalia odrzuciła fortunę!
Tego obywatele Holandii na pewno się nie spodziewali. Najstarsza z pociech króla, która w tym roku osiągnie 18 lat zdecydowała, że nie będzie pobierać należnej jej pensji.
W liście do premiera Marka Rutte opublikowanym przez holenderskiego nadawcę publicznego NOS, księżniczka stwierdziła, że otrzymywanie tych pieniędzy byłoby niewłaściwe. Księżniczka Amalia twierdzi, że nie zasłużyła, by otrzymać taką kwotę.
7 grudnia 2021 skończę 18 lat i zgodnie z prawem przysługuje mi pensja. Uważam, że jest to bardzo niewygodne, zwłaszcza że nie robię nic w zamian. Inni studenci przeżywają dużo cięższy czas, szczególnie w okresie pandemii
Amalia poinformowała również, że spłaci 300 tysięcy euro, które przysługują jej rocznie. Księżniczka zapowiedziała, że nie będzie się ubiegać o 1,3 miliona euro, dopóki nie zasłuży się swoimi królewskimi obowiązkami.
Publiczna stacja w Holandii podała, że jest to pierwszy przypadek, kiedy członek rodziny królewskiej odmawia ubiegania się o nieopodatkowane wynagrodzenie. Według badań z 2012 roku holenderska monarchia jest jedną z najdroższych na całym świecie.
Być może taki ruch ze strony księżniczki jest spowodowany słabnącym poparciem dla jej ojca. Według badań zaufanie do Wilhelma Aleksandra jest najniższe od 2013 roku. Obecnie popiera go 63 procent Holendrów, a ponad 75 procent uważa za nieuzasadnione fakt, że monarcha otrzymuje pieniądze z budżetu państwa.
***
