Epidemia koronawirusa w Europie najmocniej dotknęła ostatecznie Wielką Brytanię. Do dziś wykryto wirusa u ponad 260 tys. osób, a zmarło ponad 37 tysięcy, co jest drugim wynikiem po Stanach Zjednoczonych na świecie. Na Wyspach próbują jednak wracać do normalności, bo gospodarka nie może być dłużej zamrożona. Od 1 czerwca dzieci mają wracać też do szkół (klasy 1-6). To zmroziło księżną Kate, która wraz z całą rodziną schroniła się w swojej posiadłości, odcinając od świata. Żona Williama postanowiła jednak, że córka nie wróci wraz z rówieśnikami do szkoły.
Jak dowiedział się "Daily Mail", rodzice Charlotte obawiają się, że to jeszcze za wcześnie na przerywanie izolacji. Choć dla 5-latki zakażenie się wirusem nie powinno stanowić większego zagrożenia, to przecież mogłoby się zdarzyć, że zarazi starszych członków rodziny. Książęca para z pomocą korepetytorów świetnie sobie radzi z nauczaniem domowym, więc może faktycznie pośpiech nie jest wskazany...
Zobacz również:


***