Meghan Markle i książę Harry postanowili odciąć się od royalsów, zrezygnować z pełnienia obowiązków królewskich i wyjechać do Stanów Zjednoczonych. Para zapowiadała wówczas, że chce pozostać z dala od blasku fleszy i tak też wychowywać swoje dzieci.Ich zapewnienia nie do końca zostały spełnione, bowiem Meghan kilkukrotnie pojawiła się publicznie, w tym nawet w jednym z najpopularniejszych w Ameryce talk-show u Ellen DeGeneres. Sussexowie założyli również fundację Archewell, która zastąpiła Sussex Royal.Wszystko wskazuje jednak na to, że gdy zniknął królewski szyld, zniknęły również wpłaty. "Daily Mail" dotarł do dokumentów, wedle których fundacja miała w pierwszym roku działalności zebrać mniej, niż Meghan i Harry musieli wyłożyć na opłaty związane z likwidacją poprzedniej fundacji.Jak informuje tabloid, w 2020 roku mieli zebrać mniej niż 50 tysięcy dolarów. Na likwidację organizacji charytatywnej Sussex Royal i na opłaty prawne para wydała ponoć 55 tysięcy dolarów.
Dokumenty UK Companies House pokazują, że nieistniejąca już brytyjska organizacja charytatywna miała na swoich rachunkach w 2020 roku ponad 380 tysięcy dolarów. Pieniędzy nie przekazano jednak jej siostrzanej organizacji z USA. (...) Co najmniej 55 600 dolarów wydano na prawników, w tym około 35 tysięcy na Harbottle & Lewis i 20 600 na niezidentyfikowaną firmę prawniczą - donosi "Daily Mail".
Źródła z bliskiego otoczenia Meghan i Harry’ego wyjawiły w "The Telegraph", że para opóźnia wszelkie projekty związane z Archewell, bowiem chce koncentrować się na pandemii koronawirusa i ruchu Black Lives Matter. Pozostałe działania mają być wdrażane, gdy "nadejdzie odpowiedni czas".
Zobacz też:Meghan Markle w trzeciej ciąży?! Sensacyjne zdjęcia żony Harry'ego z brzuszkiem!Meghan Markle zdradziła to o Archiem! Zaskakujące, jak syn zwraca się do Harry'ego!
Katarzyna Glinka opala się na plaży nudystów. 'Wpuszczają tekstylnych"











