Reklama
Reklama

Krzysztof Krawczyk: Dlaczego poprosił o urlop?

Krzysztof Krawczyk (72 l.) musiał trochę odpocząć, by odzyskać formę. Wczasy nad morzem pomogły...

Cóż może być lepszego dla 72-letniego piosenkarza niż urlop. Artysta poczuł się ostatnio zmęczony występami i poprosił żonę, by znalazła dla nich kameralne miejsce na wypoczynek.

Obiecał też, że przejdzie na dietę, by oczyścić organizm. I tak państwo Krawczykowie znaleźli się w kameralnym pensjonacie w Międzyzdrojach nad morzem. Odpoczynek oraz lektura książek Pensjonat prowadzi przyjaciółka Ewy Krawczyk - Adrianna.

To ona zadbała, by artysta czuł się na miejscu komfortowo. Specjalnie podgrzewano wodę w basenie i zamykano obiekt w określonych godzinach, aby piosenkarz mógł w nim pływać sam. Potem relaksował się w saunie i w gabinecie masażu. Posiłki też jadał tylko z żoną.

Reklama

Czy podreperował swój organizm? - Oczywiście. Pływanie wzmacnia stawy i mięśnie, a przecież nie jest tajemnicą, że Krzysztof ma endoprotezy i takie rzeczy są dla niego bardzo ważne - tłumaczy Ewa.

Krzysztof Krawczyk musiał nabrać sił przed czekającą go serią koncertów świątecznych. Miał też czas na nadrobienie zaległości w lekturach i znów zagłębił się w serię książek o dziejach pierwszych Piastów autorstwa Elżbiety Cherezińskiej.

- Czytamy przed snem te piękne opowieści i nie możemy się oderwać. Nie dziwię się Amerykanom, że kupili prawa do tych powieści, które opowiadają o losach Świętosławy, córki Mieszka I. To zapewne pierwszy krok do ich ekranizacji. Naprawdę warto to zrobić - mówi wyraźnie zrelaksowany piosenkarz.

Ale nie tylko czytanie relaksowało na urlopie Krzysztofa Krawczyka. Żona zachęcała męża do spacerów brzegiem morza i do wdychania jodu. Tak wzmocnieni przed świętami wrócili do domu pod Łodzią i od razu rzucili się w wir przygotowań do kolejnej trasy koncertowej i do świątecznych spotkań z bliskimi.


Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Krawczyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy