Jak dowiedział się magazyn "Na żywo", w związku Marczuk-Pazury i perkusisty od dawna się nie układa. Problemy zaczęły się jeszcze zanim wyszła na jaw afera łapówkarska i bliska relacja celebrytki z agentem Tomkiem.
"Czy muzyk wiedział wcześniej, że w życiu Weroniki, już wtedy gdy zaczęła się z nim spotykać, był inny mężczyzna? I że był on tak dla niej ważny, że zabrała go na Ukrainę do swojej rodziny?" - czytamy w tygodniku.
Weronika w programie "Teraz My" na pytanie, czy agent ją uwiódł, odpowiedziała: "To bolesny temat". Dodała jednak po namyśle, że oparła się jego urokowi.
"Powiedzieć, że robił maślane oczy to za mało. Chciał mnie uwieść, ale nigdy to mu się nie udało, na mnie porsche nie działa. Mam swoje zasady, nigdy nie łączę życia prywatnego z pracą" - tłumaczyła.
Doniesienia o kryzysie w związku Marczuk-Pazury potwierdza przyjaciel Gołyźniaka:
"Między nimi od dawna się nie układało. Maciek źle czuje się w świetle fleszy. A do tego Weronikę bardziej pochłaniały jej interesy niż ich związek" - mówi w rozmowie z magazynem.
Nowy numer "Na żywo" w sprzedaży od 29 października.
Zobacz również: Szczegóły "romansu" Marczuk-Pazury z agentem CBA
