Reklama
Reklama

Kolejny cios w rodzinie Anny Przybylskiej. Płyną kondolencje dla Bieniuka

W roku 10. rocznicy śmierci Ani Przybylskiej rodzina aktorki musi się zmierzyć z kolejnym ciosem. Jarosław Bieniuk podzielił się smutną wiadomością na Instagramie. Rodzina pożegnała przyjaciela.

Jarosław Bieniuk ułożył sobie życie na nowo

Jarosław Bieniuk i Ania Przybylska byli parą przez prawie 13 lat. Ona była znaną aktorką, a on piłkarzem. Poznali się na przełomie 2000/2001 roku. To była miłość od pierwszego wejrzenia i już w październiku 2002 roku zakochani doczekali się pierwszego z trójki swoich dzieci. Ich szczęście zakłóciła jednak choroba. Po śmierci Przybylskiej Bieniuk został sam z 12 letnią Oliwią i 8-letnim Szymonem i 3-letnim Janem. Po latach piłkarz znalazł szczęście u boku Zuznną Pactwą. Niestety i oni teraz mierzą się z ciężkimi chwilami.

Reklama

Rodzina Ani Przybylskiej ponownie w żałobie

Ania Przybylska i Jarosław Bieniuk byli ze sobą już 10 lat, gdy u aktorki wykryto raka trzustki. Para miała wtedy już trójkę dzieci i całe życie przed sobą. Ania natychmiast poddała się leczeniu, ale nowotwór tak szybko postępował, że odeszła już kilkanaście miesięcy po poznaniu diagnozy. 5 października br. minie 10 lat od jej śmierci. Choć najbliżsi aktorki do dziś pielęgnują pamięć o niej, stworzyli życie na nowo. Niestety teraz doświadczyli kolejnego pożegnania. Bieniuk podzielił się smutnymi wieściami na Instagramie. Rodzina pożegnała wiernego przyjaciela. 

CZYTAJ TEŻ: Nie żyje uczestniczka "Nasz Nowy Dom". Życie jej nie oszczędzało

Bieniuk żegna przyjaciela

21 maja na profilu Jarosława Bieniuka na Instagramie pojawiła się przykra wiadomość. Sportowiec musiał pożegnać swojego wieloletniego przyjaciela, który codziennie mu towarzyszył. Pod postem ze zdjęciami drucha Bieniuka pojawiły się od razu komentarze ze słowami wsparcia dla piłkarza. Mężczyzna wzruszony słowami swoich obserwujących, odezwał się do nich pod tym samym wpisem i podziękował.

"Kochani... Dziękujemy za wszystkie ciepłe słowa. Jedyną wadą tych naszych kochanych psiaków jest to, że żyją tak krótko" - napisał Bieniuk. 

Pies potrafi być najwierniejszym przyjacielem rodziny. Nigdy nie powie złego słowa i zawsze będzie się cieszył na widok bliskich. Trudno więc dziwić się, że niektórzy przeżywają odejście psa równie mocno co śmierć człowieka. Mówił o tym ostatnio głośno Tomasz Raczek, krytyk filmowy.

ZOBACZ TEŻ:

Poruszające wieści od starszego syna Anny Przybylskiej. Nie do wiary, co zrobił dla mamy

Bieniuk dopiero po 10 latach przyznał, co przemilczał przed Przybylską. Nie mógł inaczej

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Przybylska | Jarosław Bieniuk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy