Kinga Rusin swoją dziennikarską karierę rozpoczęła wiele lat temu. Rozpoznawalność przekuła w ogromny sukces. Założyła markę kosmetyczną, a produkowane przez nią kosmetyki cieszą się niemałą popularnością.
Wcześniej dziennikarka zarabiała na m.in. konferansjerce, prowadzeniu "Dzień dobry TVN", kontraktach reklamowych.
Dochody z tego wszystkiego były tak dobre, że Rusin mogła swobodnie odwiedzać najodleglejsze zakątki świata, a nawet spokojnie zrezygnować z pracy w telewizji. I nie tylko! Mogła też przeprowadzić się z Polski na rajską wyspę na Oceanie Indyjskim.
Kingę stać też na drogie ciuchy i luksusowe akcesoria. Dziennikarka jakiś czas temu wróciła do Ojczyzny, a niedawno paparazzi spotkali ją przy "najdroższym butiku w centrum Warszawy, w którym ubierają się wszystkie topowe gwiazdy". A spotkanie to opisał "Super Express".
Gwiazda znowu może poczuć się w stolicy jak ryba w wodzie. Jeździ swoim drogim porsche wartym około 300 tys. zł i robi zakupy w butikach dla bogaczy. Co więcej, po nowe ciuszki wybrała się z bardzo dużą i bardzo drogą torebką