Kinga Rusin kilka tygodni temu pochwaliła się na Instagramie, że znalazła swój nowy egzotyczny raj na ziemi i poinformowała, że na dłużej zatrzymała się w zachwycającej Kostaryce. Nie oznacza to jednak, że byłą prezenterkę TVN nie zajmują sprawy w kraju i na świecie.
Rusin mocno zaangażowała się w pomoc Ukraińcom, którzy uciekali z owładniętego kraju wojną. Już od pierwszych dni zbrojnej agresji Rosji na naszego wschodniego sąsiada - Kinga udostępniała ważne informacje na swoim Instagramie i angażowała się w zbiórki pieniędzy.
Kilka dni temu dziennikarka udostępniła na swoim Instagramie wstrząsający filmik, na którym prezydent Ukrainy apelował o zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Ukrainą. Kindze puściły nerwy i nie przebierała w słowach.
Zabójcy, zwyrodnialcy, nowi faszyści nie mają żadnych zahamowań, nie ma dla nich świętości, nie istnieją konwencje, międzynarodowe ustalenia. Zabijają z zimną krwią, dzieci, matki, starców, młodych - WSZYSTKICH. Niszczą kraj swojego sąsiada, bombardują domy i schrony, wsie i miasta, teatry i bloki - WSZYSTKO!
Rusin zachwyca się Amerykanami
Tym razem Rusin postanowiła opowiedzieć o tym, jak wielkie wsparcie Amerykanie oferują Polakom. Przyznała, że spotkała kilku obywateli tego kraju na Kostaryce. Mieli oni nawet obiecać, że w razie konfliktu zbrojnego i napaści na Polskę - pójdą walczyć o jej bezpieczeństwo.
Praktycznie wszyscy tutaj w Kostaryce, gdy dowiadują się, że jesteśmy z Polski, pytają o wojnę. Najbardziej chętni do rozmów, zorientowani w temacie i empatyczni są Amerykanie. Dwa dni temu jeden z nich, po kilku minutach rozmowy wypalił: "Gdyby Rosjanie zaatakowali Polskę, ja i moi koledzy od razu jedziemy was bronić. Bez wahania. Tak się z chłopakami umówiliśmy". Jak się okazało, były żołnierz. Zatkało nas. Przecież nie musi, nie jest w czynnej służbie
Nie zabrakło również uszczypliwości pod adresem rządzących. Rusin wspomniała, że mimo że mamy wśród Amerykanów przyjaciół, to rząd PiS przez ostatni rok nie pracował zbytnio nad polepszeniem tych stosunków.
Przyznała, że Polska ociągała się z pogratulowaniem Bidenowi zwycięstwa w wyborach, a także wyśmiewała go w telewizji publicznej. Dodała także, że "PiS był o krok zniszczenia największej amerykańskiej inwestycji w Polsce". Rusin miała tu na myśli stację TVN.
Trzeba "chuchać i dmuchać na ten sojusz"
Oby Joe Biden nie był mściwy... Dziś przylatuje do nas, wyląduje w Rzeszowie, nie tak daleko od granicy z Ukrainą. To mocny gest! Symboliczne poparcie naszego kraju, pokazanie Rosjanom, że Ameryka jest z nami i nas nie zostawi. Należy doceniać to, co robią Amerykanie i cieszyć się, że nie są małostkowi - że może bardziej niż obecną władzę cenią po prostu zwykłych Polaków i naszą ojczyznę. Chuchajmy i dmuchajmy na ten sojusz. Drugiego takiego nie mamy
W komentarzach internauci przyznali rację Rusin. Niektórzy jednak zauważyli, że w historii kilkukrotnie Polska mimo zawartych sojuszy mogła liczyć tylko na siebie.
Zobacz też:
Kinga Rusin też pisze do Stinga w sprawie koncertu w TVP! Jest w gronie jej celebryckich znajomych?
Kinga Rusin bezlitosna dla rosyjskich okupantów: "nowi faszyści bez zahamowań!"
Orędzie prezydenta RP Andrzeja Dudy. "Świat z podziwem patrzy na Polaków"
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!









