Kazimierz Marcinkiewicz szczęśliwie zakochany
W lipcu tego roku gruchnęła wiadomość, że Kazimierz Marcinkiewicz po wielu latach miłosnych problemów, w końcu znalazł tę jedyną. Tajemnicza brunetka bardzo szybko zawróciła w głowie 63-latka. Wszystko nawet wskazywało, że zakochani planują się pobrać. Parę miesięcy temu na InstaStories mężczyzny pojawił się nawet wymowny wpis, który poniekąd informował na ten temat.
Niedawno nowa ukochana Marcinkiewicza postanowiła pochwalić się piękną stylizacją. Polityk nie mógł nie skomentować dodanej przez nią fotografii.
Zobacz też: Cudowne informacje z domu Marcinkiewicza. Spływają gratulacje dla niego i partnerki
Kazimierz Marcinkiewicz zakochany po uszy komentuje zdjęcie nowej partnerki
Kazimierz Marcinkiewicz bardzo chętnie dzieli się w sieci uczuciami do swojej partnerki. Nowa sympatia polityka cieszy się ogromną popularnością wśród jego fanów.
"Dziękujemy z Kazimierzem za fajne życzenia. Jesteście fantastyczni, jest nam niewyobrażalnie miło. Również pozdrawiamy i życzymy wspaniałej soboty" - napisała w sieci Martyna.
Na fotografii Martyna miała na sobie granatową sukienkę, rajstopy oraz mokasyny. Marcinkiewiczowi najwyraźniej bardzo podobał się strój ukochanej, ponieważ w sekcji komentarzy szybko wyraził swoją aprobatę.
"Jejku, jak Martynka piękna. Napatrzyć się nie mogę" - napisał polityk.
Kazimierz Marcinkiewicz opowiedział o nowym związku
Kazimierz Marcinkiewicz w najnowszej rozmowie z Plotkiem wyjawił, że jemu oraz nowej partnerce zależy na prywatności. Wyznał też, dlaczego nie publikuje z ukochaną wspólnych zdjęć.
"Kolorowe pisma żyją zdjęciami, a nie informacjami, no i nami nie możecie żyć za bardzo, bo my nie wstawiamy wspólnych zdjęć. A jak nie ma wspólnych zdjęć, to nie ma jak opisać tego, co się dzieje. Będziemy tak postępowali cały czas, bo my chcemy żyć ze sobą, bo nam jest ze sobą dobrze, a nie chcemy żyć celebryckim życiem" - powiedział.
Zobacz też:
Kazimierz Marcinkiewicz nie chce płacić alimentów Isabel. Odpowie za to przed sądem
Nie do wiary, jak teraz żyje Kazimierz Marcinkiewicz. "Mam kromkę chleba, czasem nawet z masłem"










