Reklama
Reklama

Kayah o konflikcie z Bregovićem: poczułam się zapomniana i zaniedbana

Jesienią Kayah (49 l.) i Goran Bregović wyruszają w trasę koncertową po Polsce. Jak wyglądają obecnie ich relacje? W wywiadzie dla Interii wokalistka zdradziła co nieco na ten temat.

Wydana w 1999 roku płyta "Kayah i Bregović" sprzedała się w ponad milionowym nakładzie, otrzymując status diamentowej płyty oraz wiele nagród muzycznych, m.in. trzy Fryderyki i cztery Superjedynki.

Mimo upływu lat utwory z albumu wciąż są aktualne i podbijają serca kolejnych pokoleń. Najlepszym dowodem na to jest zeszłoroczny gościnny udział Kayah w koncercie Gorana Bregovića i jego zespołu Wedding and Funeral Band, będący ogromnym sukcesem.

We wrześniu artyści spotkają się ponownie na scenie, odwiedzając z projektem "Kayah i Bregovic" największe polskie miasta.

Reklama

Współpraca jednak nie zawsze przebiegała bezkonfliktowo, o czym Kayah mówiła w kilku wywiadach, wyznając, że "Goran jest nieuczciwy, nie rozliczył się z nią i w ogóle jest człowiekiem nieeleganckim, który nie zna ani 'dziękuję', ani 'do widzenia'". Jak sytuacja wygląda dzisiaj, kilka miesięcy przed wspólną trasą koncertową?

"Wreszcie się dogadaliśmy" - mówi Kayah Interii.

"Wielcy artyści posiadają wielkie ego, z którym naprawdę niełatwo jest się zmierzyć. Do tego dochodzą też ludzie, którzy współpracują z takimi artystami i nie do końca umieją się rozliczyć. Nie sądzę, żeby to był Goran. Jest wiele machloj i ja się poczułam lekko zapomniana i zaniedbana" - opowiada.

Mimo żalu docenia jednak to, jak wiele zawdzięcza współpracy z Goranem. "Ta płyta pomogła mi literalnie i w przenośni znaleźć się pod strzechami. Otworzyła mi wiele drzwi. Pomogła mi na rynku, przekonała wielu ludzi do mnie, pomimo tego że robię zupełnie inne rzeczy".

Artystka cieszy się, że wyruszając w trasę z Goranem, odświeży ludziom nie tylko pamięć, ale i wszystkie emocje, które towarzyszyły tej płycie.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kayah
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy