Była żona Piotra Adamczyka liczyła, że wychodząc za "papieża" zrobi zawrotną karierę w polskim show-biznesie.
Niestety, wydaje się, że jej największym osiągnięciem było zaciągnięcie popularnego aktora przed ołtarz i na okładkę "Vivy", gdzie chwalili się swoim szczęściem i udawanym ślubem.
Media kolorowe zainteresowały się tajemniczą blondynką, a ta skrzętnie wykorzystywała je do promocji własnej osoby. Chwaliła się, że skończyła prestiżową szkołę aktorską w USA.
Producenci jednak nie zasypali jej propozycjami filmowymi. Rola żony znanego męża to jak na razie jej największe osiągnięcie.
Kate Rozz podobno uważa, że za jej niepowodzeniami stoi nie kto inny, a właśnie były ukochany!
"Kasia uważa, że wszystkiemu winny jest Piotr. Najpierw kręcił nosem, bo chciał, żeby siedziała w domu i pełniła funkcję jedynie jego kobiety, a potem, gdy się rozstali, zadbał o to, by nie zapraszano jej na castingi" - mówi znajomy Rozz w rozmowie z "Faktem".
Może będzie to przestrogą dla wielu młodych dziewczyn, które myślą, że wskakując znanemu aktorowi do łóżka, zrobią zawrotną karierę...
Zobacz również:





![Maja Rutkowski czy Rutkowska? Celebrytka zabrała głos [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000GTOSKKR8SB89I-C401.webp)




![Mroczek o przyćmieniu Bagiego w "TzG". Tak to tłumaczy [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000LVHO731XK2N2C-C401.webp)