Zagęszcza się atmosfera wokół małżeństwa Kate i Williama. Zagraniczna prasa jest coraz bardziej śmielsza w swoich spekulacjach. Najpierw rozpisywano się o rzekomej zdradzie, jakiej miał dopuścić się książę. Jego kochanką była podobno przyjaciółka księżnej, Rose Hanbury.
Z medialnych doniesień wynika, że Kate dowiedziała się o bliskiej relacji męża i koleżanki. Jak zareagowała? Ponoć zażądała od Williama, by wykluczył Rose z brytyjskiej socjety. Ten zrobił to, lecz niewiele to poprawiło.
W zeszłym tygodniu informator magazynu "Star" przekonywał, że Kate zabrała dzieci i wyjechała z Pałacu. Miała zatrzymać się u rodziców. Wcześniej mąż oświadczył jej, że jest "trochę nieszczęśliwy" w małżeństwie z nią i że "nie ma już tej iskry". Więcej pisaliśmy na ten temat tutaj.
Media drążą temat. Według serwisu "Hello" Kate rzeczywiście wyjechała, lecz nie do rodziców, a do posiadłości na wsi. Dowód? Jeden z mieszkańców zobaczył w okolicach Norfolk księcia Louisa z nianią.
Ponoć sama królowa włączyła się w próbę zażegnania małżeńskiego kryzysu. "Express" twierdzi, że jest gorącą zwolenniczką związku Kate i Williama i ani myśli pozwolić im na rozwód.
Tymczasem w prasie pojawiły się kolejne szokujące wieści. Dziennikarze "Expressu" postanowili sięgnąć pamięcią do przeszłości i teraz rozpisują się o rzekomym dawnym romansie Williama i... siostrzenicy jego macochy, księżnej Kamili. Ponoć książę był bardzo zakochany w o osiem lat od siebie starszej Emmie Parker-Bowles.
"Patrzył z miłością na Emmę, a ona wsłuchiwała się w każde jego słowo. Czasami patrzył na nią z takim uwielbieniem, że to było nieco żenujące. Wyglądał jak młody mężczyzna, który się zakochuje" - czytamy.
Takie rewelacje zagranicznej prasy raczej nie pomogą Kate i Williamowi...
***
Zobacz więcej materiałów:
