Nic nie zapowiadało takiego obrotu spraw. Katarzyna Sawczuk wybrała się ze swoim ukochanym na zakupy do jednego z warszawskich centrów handlowych.
Zakochani chcieli kupić świąteczne prezenty. Niestety, wszystko przerwał nieszczęśliwy wypadek!
Sawczuk w pewnym momencie źle się poczuła i osunęła się na podłogę. Przerażony Królikowski od razu rzucił się na ratunek nieprzytomnej dziewczynie. Pomogli mu również inni klienci, którzy próbowali ją ocucić.
Na szczęście była to chwilowa słabość. Po krótkiej chwili 18-latka poczuła się na tyle dobrze, że sama wyszła z centrum handlowego.
Dziewczyna postanowiła skomentować całe wydarzenie na swoim Instagramie. Celebrytka nie ukrywała, że źle się poczuła, ponieważ od dłuższego czasu ma problemy ze zdrowiem!
"Moje omdlenie było spowodowane historiami zdrowotnymi, z którymi się borykam, ale które zostawię dla siebie. Czuję się dobrze, jestem po konsultacji z lekarzem i odpoczywam w domku. Mój Antoś najadł się strachu jak nigdy i jest najkochańszym chłopakiem na świecie!!!! Nikomu nie życzę takiej sytuacji... Nawet tym, którzy zamiast pomagać, robili nam zdjęcia, które mogą ukazać się w prasie brukowej" - napisała na Instagramie.
Kasi życzymy powrotu do pełni sił!
Zobacz również:
