Przypomnijmy, że mąż aktorki Kai Schoenhals (52 l.), z którym od sześciu lat próbuje się rozwieść, uległ 3 kwietnia w Hondurasie poważnemu wypadkowi motocyklowemu. Próbował uniknąć rozjechania chłopca, który wtargnął na jezdnię. Wtedy stracił panowanie nad motocyklem, przewrócił się i złamał nogę tak, że kość piszczelowa i strzałkowa przebiły skórę. Mężczyzna opublikował w internecie drastyczne zdjęcia. Po przewiezieniu do szpitala natychmiast trafił na stół operacyjny. Grozi mu nawet amputacja... O wypadku aktorka dowiedziała się od wspólnego znajomego. Nie od razu poinformowała o tym córki: Koko (15 l.) i 13-letnią Kashmir. Niestety, poznały prawdę szybciej niż myślała. Z internetu. Dziewczynki ze łzami przybiegły do mamy podczas próby w Teatrze Wybrzeże, i opowiedziały o wszystkim. - Były przerażone, bo zobaczyły drastyczne zdjęcia, na których ich tata ma koszmarnie połamaną nogę. Chciały jak najszybciej się z nim skontaktować. Kasia uspokoiła je i obiecała, że dowie się jak najwięcej o jego stanie zdrowia. Nie było to łatwe, bo od lat relacje między nimi są bardzo napięte - opowiada "Rewii" bliska znajoma aktorki. Dziewczynki postanowiły działać, by za wszelką cenę pomóc tacie. - Poprosiły mamę, aby przełamała się w tej dramatycznej sytuacji i mu pomogła. Nalegają, by użyła swoich znajomości i zorganizowała dla niego leczenie i rehabilitację w Warszawie, tak aby one mogły go tu odwiedzać. Wiedzą, że tata nie może na nikogo liczyć, bo nawet babcia (jego matka) nie ma z nim kontaktu. To dla nich bardzo ważne. Dziewczynki powtarzają ojcu, żeby się nie martwił, bo mu pomogą - mówi przyjaciel domu. Katarzyna wie, że wszystko jest w jej rękach. Dla córek zrobi wiele, ale czy jest w stanie pomóc komuś, kto tak bardzo ją skrzywdził?
Stara się nie kalkulować, choć wie, że to nieszczęście mogłoby przełamać lody. Może wtedy zaczęliby ze sobą rozmawiać?
Z drugiej jednak strony ma świadomość, że Kai jest nieprzewidywalny i niczego nie może być pewna...
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
