Tej przypadłości wstydzi się niemal każda kobieta.
Na pewno powodem do dumy nie jest on także dla znanych z pierwszych stron gazet gwiazd, które chciałyby zawsze prezentować się idealnie.
Mało która celebrytka przyznaje się otwarcie do posiadania pomarańczowej skórki.
Ostatnio otwarcie opowiedziała o tym Dorota Gardias, która od kilku miesięcy narzeka na zmiany na jej ciele po ciąży.
Jej walka z cellulitem była bardzo długotrwała i żmudna, ale chyba zakończyła się sukcesem...
"Żadne kremy nie pomogą. Mogę polecić tylko takie urządzenie, które zasysa skórę i jednocześnie rozwałkowuje. Modeluje świetnie. Ja po ciąży z tego korzystała, działa rewelacyjnie" - radzi Dorota na łamach "Faktu".
Takich problemów nie ma za to Kasia Dowbor, która w ogóle uważa, że to jakiś nowy wymysł i za jej czasów czegoś takiego nie było!
"Ja jestem z innego pokolenia, które nie miało cellulitu. Teraz jest pokolenie, które je jakieś świństwa.
My byliśmy chowani na normalnych kurach. Myślę, że to z ilości chemii, którą dokłada się do jedzenia i to jest poważny kłopot. Tej chemii jest za dużo" - oznajmia Dowbor.
Myślicie, że faktycznie nigdy nie miała cellulitu?
Zobacz również:










