Dziennikarka od lat regularnie przyjmuje leki, jest zdyscyplinowaną pacjentką, mimo to choroba komplikuje jej życie.
- Chciałaby być babcią na pełen etat i pomagać synowej w opiece nad dziećmi. Tymczasem często bywa przemęczona i nawet dłuższy odpoczynek tego nie zmienia - mówi "Rewii" znajoma Dowbor.
Dodatkowo gwiazda jeździ po całej Polsce i kręci program "Nasz nowy dom". Już ostatnie miesiące pokazały jej, że nie może spędzać z wnuczką Janiną (8 l.) tyle czasu, ile by chciała.
Wiadomość, że kilka dni temu Joanna Koroniewska (39 l.) i Maciej Dowbor (39 l.) po raz drugi zostali rodzicami, uszczęśliwiła dziennikarkę, sprawiła też, że Katarzyna Dowbor zaczęła poważnie rozważać poddanie się operacji.
- Cały czas jestem pod kontrolą lekarzy. Ostateczna decyzja nie została jeszcze podjęta - podkreśla.
Udany zabieg bardzo poprawiłby jakość jej życia. Nie musiałaby już tak często badać poziomu hormonów i przyjmowałaby stałą dawkę leków. Mogłaby być bardziej pomocna bliskim. Zanim jednak podejmie ostateczną decyzję, dziennikarka postanowiła zwrócić uwagę na społeczny problem lekceważenia chorób tarczycy.
Od połowy lutego razem z innymi gwiazdami pojawia się na plakatach propagujących akcję "Tarczyca - otocz ją opieką". Spędza też z synem i jego rodziną tyle czasu ile to możliwe. Niedawno pomogła im urządzić dziecięcy pokoik dla nowego członka rodziny. Często zabiera też starszą Janinę na spacery do parku.



***
Zobacz więcej materiałów:








