Aktorka zbuntowała się i zarządziła poważne zmiany - z domu zniknęła siłownia i sala treningowa, którą Piotrek prowadził na strychu.
- Kasia nie chciała mieć w domu tabunu obcych osób, bo za bardzo ceni sobie dyskrecję i spokój. W końcu poprosiła męża, by poszukał innego miejsca - zdradza tygodnikowi "Na żywo" osoba zaprzyjaźniona z rodziną.
Mąż aktorki otworzył centrum treningowe na poznańskich Jeżycach. Mogą w nim trenować dzieci - stałym gościem jest tam Ola (8 l.), córka Piotra i Kasi. Dziewczynka nie boi się nawet trudnych ćwiczeń.
Natomiast aktorka, choć uważa męża za świetnego trenera, woli bieganie z psem. Wciąż można ją spotkać na poznańskich trasach dla biegaczy. Ale kiedy Piotr prosi ją, by zjawiła się na Jeżycach, nie odmawia.
- Kasia cieszy się, że Piotr rzucił pracę w korporacji i oddaje się swojej pasji. Mocno go w tym wspiera i nie narzeka, kiedy późno wraca do domu. Chwali go za każdy sportowy sukces - dodaje informatorka "Na żywo".
Zobacz również:
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
