Reklama
Reklama

Kasia Klich przegrała w sądzie z Robertem Kozyrą!

Robert Kozyra (45 l.) dowiódł przed sądem, że kierując radiem, nie faworyzował wykonawców w zamian za pieniądze, jak sugerowała Kasia Klich (41 l.).

Były juror "Mam talent!" ma powody do zadowolenia. Po 6 latach i niezliczonych rozprawach w końcu wygrał sądową batalię z piosenkarką Kasią Klich i jej mężem Jarosławem Płocicą, znanym jako "Yaro".

Zarówno sąd I jak i II instancji uznał, że artyści dopuścili się zniesławienia Kozyry w czasie, gdy pełnił funkcję redaktora naczelnego radia.

Na blogu piosenkarki pojawiły się wówczas insynuacje, że Robert puszczał na antenie utwory tylko tych wykonawców, od których otrzymywał łapówki.

"Kozyrę trudno wyprowadzić z równowagi, ale czytając te oskarżenia, wpadł we wściekłość" - zdradza "Na Żywo" jego znajoma.

Reklama

Przed sądem to Robert musiał udowodnić, że jest niewinny. Udało się, bo na jego korzyść zeznawało wielu artystów.

"Przepraszamy za opublikowanie artykułu pt. 'The truth is out there', w którym znalazły się nieprawdziwe stwierdzenia dotyczące działalności Roberta Kozyry" - napisali Kasia i Yaro. Teraz będą baczniej ważyć słowa?

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Kasia Klich | Robert Kozyra
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy