Kasia Cichopek i Marcin Hakiel w lakonicznym oświadczeniu poinformowali kilka tygodni temu, że kończy się ich małżeństwo. Mogło się wydawać, że rozstanie, jakich wiele w show-biznesie, przez jakiś czas będzie elektryzować fanów pary, jednakże nikt chyba nie spodziewał się, że urośnie do takiej sensacji!
Para początkowo zapowiedziała, że oświadczenie na Instagramie to ich jedyny komentarz w tej sprawie. Szybko jednak okazało się, że Marcin Hakiel nie ma zamiaru milczeć. Najpierw publikował łzawe Instastory, na których przekonywał, że tęskni za byłą partnerką, a później poszedł do telewizji.
Hakiel żywo komentuje rozstanie z Cichopek
O ile Kasia faktycznie ograniczyła swoją działalność na Instagramie do prezentowania ubrań, to Marcin nie zamierzał poprzestać w swoich zwierzeniach jedynie na Instagramie. Niedawno wybrał się bowiem do "Miasta Kobiet", by pożalić się Oli Kwaśniewskiej.
Hakiel wyjawił m.in., że starał się ratować swoje małżeństwo, ale wkrótce miało okazać się, że jego żonie niezbyt na tym zależało.
Moja była partnerka od jakiegoś czasu prosiła o więcej wolności, przestrzeni. Ja jej to dałem, a pewnego dnia okazało się, że ta wolność ma imię
Nic dziwnego, że słowa tancerza wywołały takie poruszenie w mediach. Nie da się ukryć, że zasugerował, że nie dość, iż małżeństwo miało się rozstać z powodu Kasi, to jeszcze wszystko wskazuje na to, że zdradziła swojego męża.
Marcin, wprawiony w "dolewaniu oliwy do ognia", tym razem postanowił jednak ostudzić zapał internautów. Zaapelował na Instagramie, by... Internauci nie obrażali jego byłej partnerki. Nie da się ukryć, że z całego rozwodu zrobiła się niemała sensacja.
Cichopek była podsłuchiwana!
To jednak nie koniec wrażeń. Teraz "Super Express" donosi, że Kasia była... podsłuchiwana. Tabloid informuje, że ktoś wysłał do mediów nagrania prywatnych rozmów Cichopek, która żywo miała dyskutować na nich z... Maciejem Kurzajewskim.
Jak bowiem wynika z naszej wiedzy, nagranie trafiło też do pracodawców Cichopek i Kurzajewskiego. Skontaktowaliśmy się z Kasią i przesłaliśmy jej nagranie, ale postanowiła nie komentować zdarzenia. Maciej Kurzajewski też nie zabrał głosu. Z naszych informacji wynika jednak, że aktorka już przekazała sprawę swoim prawnikom, którzy zdecydują, co zrobić z podsłuchami
Rozwód Kasi i Marcina zaczyna powoli przypominać scenariusz kina akcji. Jak myślicie, co jeszcze może się wydarzyć?
Zobacz też:
Francja: Emmanuel Macron zwycięzcą wyborów prezydenckich. Wyniki exit poll











