Reklama
Reklama

Karpiel-Bułecka tęskni za mamą

Wiele lat temu jego ukochana mama wyemigrowała do USA. Sebastian nigdy nie stracił jednak nadziei, że kiedyś wróci ona do Polski.

Długo miał problem z tym, że wychowywał się bez ojca. W szkole podstawowej wymyślał historie o tym, jaki jego ojciec jest wspaniały i jaki ma piękny samochód. Sebastian Karpiel- Bułecka (37) tamten czas wspomina z rozbawieniem...

Dziś chętnie podkreśla, że najważniejszą osobą w jego życiu jest mama. To dlatego, w podziękowaniu za miłość i troskę, postawił dla niej piękny dom w Kościelisku. Muzyk sam go zaprojektował, sam kupił materiały budowlane i wyposażył zgodnie z jej gustem. Robił to wszystko z nadzieją, że mama szybko w nim zamieszka.

Reklama

Nieudany związek, nieporozumienia w rodzinie - Zofia Karpiel-Bułecka nie zaznała wiele szczęścia na Podhalu. Postanowiła więc poszukać go w Chicago.

Pobyt planowany był tylko na kilka miesięcy. Została na wiele lat... Rozmowy przez Skype’a i wyjazdy za ocean w odwiedziny to za mało, by tak związany z mamą muzyk czuł, że jest przy nim blisko. A sam coraz bardziej jej potrzebował, gdy po kilku nieudanych związkach, w jakie się zaangażował, dawała znać o sobie samotność.

Najlepszym na nią lekiem miał być powrót mamy. I być może wreszcie prośby artysty zostaną wysłuchane. "Zofia coraz częściej myśli o emeryturze w Polsce. Teraz, gdy Sebastian tak bardzo naciska, staje się to coraz bardziej realne. Właściwie podjęła już decyzję o powrocie, chce jeszcze tylko załatwić sprawy formalne" - mówi tygodnikowi "Świat&Ludzie" osoba znająca rodzinę artysty.

Na powrót mamy w rodzinne strony Sebastian czeka z niecierpliwością od wielu lat. I wiele wskazuje na to, że się doczeka! 

JG

Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: Sebastian Karpiel-Bułecka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy