Wypowiedź stylisty o jego intymnych relacjach z zarażonym wirusem HIV pedofilem, Wojciechem Kroloppem, zszokowała wszystkich.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. TVN "zawiesił" współpracę z Tomkiem, który prowadził w śniadaniówce swój kącik o modzie. Zaczęli się także odwracać od niego "przyjaciele" z show-biznesu, którzy nie chcą być już z nim kojarzeni.
O ciężkiej sytuacji skazanego na ostracyzm stylisty pisze zatroskana Karolina.
"Bardzo to smutne i zabawne jednocześnie - wszyscy odsuwają się od Jacykowa. Taką wiadomość dostałam: 'Proszę o zaktualizowanie odesłania. Link w Pani poście opatrzony jest fotografią, którą 'Press' już wycofał z publikacji, ponieważ na fotografii widoczna jest Anna Puślecka, która z komentowaną wiadomością nie ma nic wspólnego. Dalsze publikowanie tej fotografii z powołaniem się na 'Press' jest niemożliwe, a ponadto powoduje naruszenie dóbr osobistych Anny Puśleckiej, a ponadto może spowodować po jej stronie realne szkody'. Oto polski szołbiznes. Tak tu się wszyscy kochają, szanują, doceniają tych, dzięki którym zaistnieli, lubią etc. Smutne to bardzo. Link zdjęłam. Ale swoje myślę - napisała Korwin na Facebooku.
Do dyskusji włączyła się Dorota Wróblewska, która również rozpacza nad losem stylisty.
"Bardzo smutne, zwłaszcza, że Puślecka zawdzięcza Tomkowi bardzo dużo! (...) Jestem pewna, że nastąpiła manipulacja i Tomek wyjaśni sprawę swojej 'wypowiedzi'. Tomek, trzymaj się chłopie i nie daj się zjeść!" - napisała Dorota.
Cóż, nie on pierwszy boleśnie przekonuje się o tym, jak wiele znaczą w show-biznesie wszelkiego rodzaju "przyjaźnie"!
Też Wam żal Jacykowa?
Zobacz również:
