Jakiś czas temu pogodynka pożaliła się w mediach, że jej 2-letnia córka Hania sprawia problemy wychowawcze.
"Zaczęła się obrażać, najpierw próbowałam ją udobruchać, ale przekonałam się, że to nie jest dobra metoda.
Zostawiam ją więc samej sobie, a po chwili przybiega, jakby nic się nie stało, mówiąc: Mama, mama!" - opowiadała.
Kilka dni później cała Polska mogła już zobaczyć zachowanie małej na własne oczy.
Pogodynka pojawiła się bowiem z córką na promocji w jednym z butików.
Hania nie była w najlepszym humorze i mocno dała się mamie we znaki, co oczywiście uwiecznili zebrani fotoreporterzy.
Cała sytuacja nie uszła także uwadze Karoliny Korwin-Piotrowskiej, która na Dorocie nie zostawiła suchej nitki!
"Celebryctwo w Polsce jest dziedziczne i jak widać, przechodzi już z matki na córkę.
A biedne dziecko nie ma jeszcze jak wyrazić swego zdania. Tylko robi za uroczą maskotkę. Oby się opłaciło.
Na miejscu większości dzieci polskich celebrytów, po tym, jak skończą 18 lat, podałabym swych rodziców do sądu.
Za wykorzystywanie, za ciąganie po eventach, okładkach i imprezach" - grzmi w swoim felietonie Karolina.
Ma rację?
Zobacz również:
