Jak podaje "Super Express", Karol świetnie sprawdza się w roli ojca, a w tych trudnych czasach epidemii, stara się widzieć pozytywy.
"Może to plus tego wirusa... Że mamy czas na wychowanie dziecka" - mówi gazecie. Młoda żona i ojcostwo sprawiły, że Karol przeżywa drugą młodość. Ma dużo energii i czuje się spełniony."Los tak zrządził, że mamy dużo czasu na wychowanie malucha. Zajmuje nam ten czas od rana do wieczora i jeszcze w nocy trochę. Dziś obudziła się o 6 rano, wcześniej o 5 i o 4" - zdradził szczegóły w "Pytaniu na śniadanie", dodając, że aktywnie uczestniczy w opiece nad Laurą. "Razem wstajemy do małej. Małgosia przewija, ja wspomagam. Mam rolę smoczkowego, czyli szukam smoczka, mam pieluchy w ręku itd. Mamy na to czas" - opowiedział dumny tata. Obecnie małżeństwo, jak większość Polaków, szykuje się do świąt Wielkiej Nocy. Znajomy pary zdradził, że pomimo ograniczeń starają się, aby ten dzień był wyjątkowy."Bardzo dbają o to by mimo obostrzeń i rekomendacji izolacji od bliskich, Laura mogła wyjątkowo świętować ten czas. Dlatego porządkują ogród i dekorują dom by, choć odrobinę stworzyć ten wielkanocny klimat. Cieszą się z każdej chwili razem, dużo spacerują, rozmawiają z małą, zapewnili jej wszelkie niezbędne przedmioty edukacyjne i rozwojowe" - powiedział znajomy pary w wywiadzie dla "Super Expressu". Przypominamy, że Karol i Małgosia poznali się w 2006 roku na weselu u przyjaciół. Trzy lata później zaprzyjaźnili się, a z czasem ich uczucie przerodziło się w coś więcej. Małgosia była dla Karola ogromnym wsparciem po śmierci żony. Później zmuszeni byli ukrywać związek ze względu na dzielącą ich różnicę wieku i ostracyzm społeczny. Teraz udowadniają, że łączące ich uczucie jest prawdziwe, a ślub i ukochana córka są tego dowodem. Warto dodać, że czas pandemii to doskonały czas na amory, podobnie jak było w stanie wojennym. Myślicie, że zdecydują się na powiększenie rodziny?
Kibicujemy im!
Zobacz również:


***Zobacz więcej materiałów wideo:








