Jeszcze dwa tygodnie temu Karel Gott nagrywał w czeskiej telewizji program karnawałowy, w którym zaśpiewał premierową piosenkę.
Wydawało się, że po ostatnich problemach zdrowotnych piosenkarza nie ma już śladu. W ciągu kilku minionych lat walczył m.in. z chłoniakiem.
Z jego powodu poddał się kilku operacjom. Miał też problem z sercem, ale przez kilka ostatnich miesięcy jego stan zdrowia znacznie się poprawił.
Dlatego wszystkich zaskoczyła informacja, że niemal prosto ze studia filmowego piosenkarz pojechał na salę operacyjną praskiego szpitala uniwersyteckiego, na oddział chirurgii ogólnej!
Tym razem Gott trafił pod nóż z powodu ostrej niewydolności jelit. Na szczęście interwencja lekarzy była błyskawiczna i już po kilku dniach Karel Gott został wypisany do domu.
Tam pod troskliwą opieką żony Ivany (41) może spokojnie wracać do pełni sił. Szczególnie że pani Ivana z wykształcenia jest dyplomowaną pielęgniarką.
