Sandra Kubicka podczas jednej z oficjalnych imprez zdradziła nam, że nowa partnerka Kaio jest jej wierną fanką i już dawno chciała odbić jej faceta. Niestety, może okazać się, że prawda jest zupełnie inna.
Alves Goncalves sprostował wszystko na Instagramie i dodał, że chciał już dawno porzucić modelkę, jednak ona go szantażowała i groziła samobójstwem. "Poznałem Viktorię dwa tygodnie temu, nie wiedziałem ani nie słyszałem o niej wcześniej. Powiedziałem Sandrze, że ta 'Polka w Miami' to Aleksandra, a nie Viktora" - tłumaczy mężczyzna. Gwiazdor wyjawił też, że Kubicka ze swoim aktualnym facetem romansowała, gdy jeszcze mieszkała z nim w Stanach Zjednoczonych.
"Sandra zaczęła rozmawiać z Wiktorem (aktualnym chłopakiem), gdy była w moim domu na trzy tygodnie przed wyjazdem, a ja piszę to tylko dlatego, że Wy, Polacy, musicie znać prawdę i rodzaj osoby, którym ona jest. Zawsze będzie starała się wyglądać dobrze, niszcząc innych, ale wybrała niewłaściwego faceta, aby to zrobić" - dodaje Kaio. Dodatkowo z oświadczenia dowiedzieliśmy się, że Sandra próbuje budować swój wizerunek na kłamstwach. Podobno celebrytka w ocenie byłego partnera często zachowuje się nieetycznie.
Wierzycie mu?












