Reklama
Reklama

Kaczorowska stanowczo odniosła się do zarzutów. Przyznała, co robiła źle

Agnieszka Kaczorowska to nazwisko, które w ostatnich miesiącach jest odmieniane przez wszystkie przypadki. Wokół obecnej w show-biznesie od ponad ćwierćwiecza gwiazdy zdążyło narosnąć sporo mitów, które mają to do siebie, że nie do końca są zgodne z prawdą. W podcaście "Strip Talk z gwiazdami" prowadzonym przez Damiana Glinkę aktorka zdecydowała się rozprawić z niektórymi opiniami na swój temat. Szczególnie doskwierają jej dwa określenia.

Kaczorowska zabrała głos ws. swojego medialnego wizerunku. To położy kres plotkom

Agnieszka Kaczorowska rozpoczęła swoją przygodę z show-biznesem wiele lat temu, kiedy zaczęła grać w serialu "Klan", z którym jest związana do dziś. Równocześnie z karierą aktorską rozwijała też umiejętności taneczne, z powodzeniem startując w krajowych i zagranicznych turniejach.

Oprócz tego gwiazda od zawsze była obecna w przestrzeni medialnej. Udzielała wywiadów, współprowadziła koncerty plenerowe czy brała udział w programach. Najmocniej związała się bez wątpienia z "Tańcem z gwiazdami"; już wkrótce, bo od niedzieli, 14 września o 19:55 będzie można oglądać ją regularnie na parkiecie w parze z Marcinem Rogacewiczem.

Reklama

Wszystko to w połączeniu z dużą aktywnością w mediach społecznościowych czy docierającymi do opinii publicznej informacjami na temat jej życia prywatnego, o którym zwłaszcza w ostatnich miesiącach było bardzo głośno, złożyło się na - według wielu nie do końca pozytywny - wizerunek 32-latki. W końcu gwiazda w rozmowie z Damianem Glinką w podcaście "Strip Talk z gwiazdami" postanowiła rozprawić się z krążącymi wokół niej legendami.

Kaczorowska wie, dlaczego się jej to zarzuca. Wprost przyznała się do błędu

Prowadzący zaproponował, aby Kaczorowska zareagowała na cechy, jakie przypisują jej osoby postronne. Chociaż inni ją tak postrzegają, ona sama wcale nie uważa się za zarozumiałą.

"Jestem pewna siebie. Zbudowałam tę pewność siebie na przestrzeni lat, taką stabilną w oparciu o poczucie własnej wartości, na którą [długo] musiałam pracować. Ale pewność siebie chyba nie jest niczym złym, raczej bym powiedziała, że jest czymś dobrym. Niestety przez wielu ludzi jest czasem odbierana jako rodzaj zarozumiałości" - powiedziała w rozmowie z Glinką.

Mimo że Agnieszka dzisiaj nie zgadza się z tą opinią, to zarazem domyśla się, co może leżeć u jej źródła.

"Oczywiście ja miałam taki etap w życiu, że chętnie się wypowiadałam na różne tematy. Wydaje mi się, że to w ogóle jest takie naturalne i teraz z perspektywy czasu, jako parę lat starsza osoba niż wcześniej byłam, myślę, że w pewnym wieku mamy takie poczucie, że wiemy wszystko najlepiej. Myślę, że też przechodziłam przez ten etap i ponieważ cały czas byłam w świecie show-biznesu, to przy okazji każdego eventu, [jako że] były te mikrofony i były pytania, to ja na wszystko odpowiadałam. Nie zawsze to było dobre, bo nikt nie jest alfą i omegą" - wyjaśniła.

Zarzucają jej, że kreuje swoje życie na idealne. Kaczorowska ma ku temu konkretne powody

Tancerka nie chciała się też zgodzić z poglądami ludzi, którzy zarzucają jej brak szczerości czy kreowanie nierealistycznego wizerunku.

"Jestem szczera. To jest tak, że wszędzie w mediach, w tym w social mediach, pokazujesz jakiś fragment czegoś. Nie jesteś w stanie pokazać [wszystkiego - przyp. aut.]. Nie ma reality show, nie masz 24-godzinnego streamingu. Pokazujesz tylko 'coś'. I ja po dziś dzień jestem absolutną zwolenniczką tego, żeby przekazywać ludziom uśmiech, czyli dzielić się tylko tymi dobrymi chwilami, bo chyba każdy z nas ma już za dużo problemów na własnej głowie, żeby jeszcze brać na barki innych" - zdradziła swoją perspektywę w podcaście "Strip talk z gwiazdami".

Zdaje sobie jednak sprawę, że jej podejście jest tylko jednym z możliwych.

"Ja rozumiem koncepcję, bo ludzie wtedy często czują: 'A okej, ktoś ma tak samo jak ja', i to też pewnie jest potrzebne, ale to nie jest moja droga. I myślę, że to z tego może się brać, że ludzie wyciągają z tego taki wniosek: 'U niej jest zawsze tylko dobrze, ona się tylko uśmiecha'. A ja po prostu tylko wtedy publikuję" - wyjawiła.

Kaczorowska powiedziała, jak jest i zaapelowała do ludzi. "Dajmy sobie do tego prawo"

Kaczorowska wyznaje zasadę: "albo mówię prawdę, albo nie mówię w ogóle". Zgodziła się z Damianem Glinką, że niepowiedzenie czegoś nie jest kłamstwem, tylko po prostu niepowiedzeniem. Jednocześnie zastrzegła sobie jednak prawo do zmiany zdania - w każdym momencie i na każdy temat.

"Chcę podkreślić, że na każdym etapie życia i nawet w każdym dniu, czasami nasze poglądy się po prostu zmieniają. To, co ja powiedziałam pięć lat temu, a teraz na przykład powiem coś innego, i ktoś mi powie 'kłamczucha', no bo 'mówiła coś innego'. Nie, po prostu moja opinia na ten temat się zmieniła. (...) Mam inną perspektywę, mam swoje doświadczenia, jestem bardziej dojrzała, a za pięć lat mogę uważać jeszcze inaczej i wtedy jest okej. Dajmy sobie też wszyscy do tego prawo" - skwitowała wątek.

Cały odcinek podcastu Damiana Glinki pt. "Strip talk z gwiazdami" z udziałem Agnieszki Kaczorowskiej możecie obejrzeć tutaj.

Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Rogacewicz już nie ukrywa czułości przy Kaczorowskiej. "Każdy z tobą..."

Terrazzino wygadał się o Kaczorowskiej i Rogacewiczu. Zdradził, co jest między nimi [POMPONIK EXCLUSIVE]

Nieoczekiwanie Kaczorowska wyznała prawdę. Zwlekała z tym kilka miesięcy

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy