Świątek ma bliski kontakt z Abramowicz. Teraz pokazała się u boku kogoś innego
Iga Świątek bierze właśnie udział w turnieju Roland Garros. Jak na razie raszynianka przełamuje złą passę, która towarzyszyła jej w ostatnich meczach, i całkiem nieźle prezentuje się na korcie. Na wyjeździe towarzyszy jej oczywiście cały zespół, ale tym razem to nie relacja z Darią Abramowicz wzbudziła duże emocje. Niespodziewanie tenisistka pokazała się bowiem u boku innej kobiety...
Iga Świątek ma za sobą nieco gorszy okres. Teraz jednak całą swoją uwagę sportsmenka skupia na French Open, który rozpoczął się kilka dni temu. Na ten moment raszynianka ma za sobą dwa wygrane spotkania: ze Słowaczką Rebecką Šramkovą i Brytyjką Emmą Raducanu. W piątek, 30 maja zmierzy się natomiast z Rumunką Jaqueline Cristian.
Zawodniczka bez wątpienia ma nadzieję na satysfakcjonujący wynik na kortach, do których ma wielki sentyment - w końcu w przeszłości już czterokrotnie triumfowała na Roland Garros. Turniej ten jest dla niej wyjątkowy z jeszcze jednego powodu: właśnie w jego trakcie, dokładnie 31 maja, obchodzi ona bowiem urodziny. Tym razem zdmuchnie na torcie 24 świeczki.
Co ciekawe, to niejedyna osoba z jej teamu, która ma powód do świętowania w trakcie zawodów. Dopiero co tenisistka celebrowała tę wyjątkową okazję ze swoim fizjoterapeutą, Maciejem Ryszczukiem, dla którego przygotowała tartę z truskawkami w ramach urodzinowego tortu. Niedługo później gwiazda świata sportu zapozowała do zdjęcia z pewną kobietą, związaną z jej zespołem. I nie była to Daria Abramowicz...
Chodzi mianowicie o Jasmien Clijsner, żonę Wima Fissette'a, trenera Świątek. Przypomnijmy, że Iga związała się z nim w październiku ubiegłego roku po dość niespodziewanym zakończeniu współpracy z Tomaszem Wiktorowskim. Najwyraźniej blond piękność wybrała się do Paryża razem z ukochanym.
Regularnie udzielająca się w mediach społecznościowych kobieta niespodziewanie pochwaliła się fotografią z Polką. Obie panie są na niej ewidentnie bardzo zadowolone, gdyż na ich twarzach gości szeroki uśmiech.
W tym samym czasie Clijsner opublikowała też zdjęcie przepysznie wyglądającego deseru z restauracji w pięciogwiazdkowym hotelu. Jak ujawnił podpis, również i ona świętowała na tym wyjeździe swoje, konkretnie 40., urodziny.
"Miałam najlepsze urodziny. Dziękuję za wszystkie życzenia" - napisała.
Nie ma jednak wątpliwości, że owa fotka była jedynie grzecznościowa, a najważniejszą kobietą w teamie Świątek niezmiennie pozostaje Daria Abramowicz.
O relacjach zawodniczki i psycholożki media rozpisują się od wielu miesięcy. Jakiś czas temu Tomasz Wolfke potwierdził to, co wszyscy podejrzewali.
"[Abramowicz] dawno przestała być tylko jej psychologiem. Jest też jej najbliższą przyjaciółką, powierniczką czy mentorką. Z całą pewnością to nie jest układ psycholog-klient" - mówił w rozmowie z "Super Expressem".
Mirosław Żukowski, szef sportu "Rzeczpospolitej", poszedł nawet o krok dalej.
"Trzeba zadać sobie pytanie, czy Iga jest zdolna w ogóle nie tylko do gry w tenisa, ale do życia bez Darii Abramowicz. Bo boję się, że to może być tak, że została wytworzona potrzeba, którą Daria Abramowicz zaspokoiła, i w tej chwili to już jest związek wykraczający poza psychologiczne doradztwo na polu sportowym. To jest już osoba niezbędna Idze do życia, po prostu" - stwierdził w "Podcaście specjalnym".
Niedawno w wypowiedzi dla Sportowych Faktów WP raszynianka stanęła w obronie współpracowniczki, podkreślając, że jest ona dla niej ogromnym wsparciem i - podobnie jak cały zespół - osobą, której bezgranicznie ufa.
Zobacz też:
Świątek nie zwlekała już dłużej z pilnym komunikatem. Jest inaczej, niż ludzie myśleli
Dziennikarz znienacka wyznał ws. Świątek i Abramowicz: "Kto ma wiedzieć, ten wie"
Najpierw doniesienia o miłości Świątek, a teraz takie wieści. Znienacka wspomniała o nim