31-letnia biegaczka mimo złamanej kości stopy, wywalczyła medal w biegu na 10 km stylem klasycznym! Choć obecny sezon jest dla niej trudny, finansowo Justyna nadal radzi sobie świetnie.
W 2010 roku na igrzyskach olimpijskich w Vancouver zdobyła złoto, srebro i brąz, inkasując w sumie 740 tys. złotych.
W ubiegłym roku za zwycięstwa w Pucharze Świata dostała 900 tys. złotych, za Tour de Ski - 150 tys. złotych. Do tego doszły kontrakty reklamowe. Rocznie Kowalczyk zarabia około trzech milionów - podliczył "Fakt".
Polski Komitet Olimpijski za złoty medal w Soczi wpłacił jej już premię - 120 tys. złotych.
Niestety, sporo pochłania rehabilitacja chorej nogi. Medalistka nie rozstaje się także ze środkami przeciwbólowymi.
Jej dolegliwości zapoczątkowała operacja, której poddała się dwa lata temu i której bardzo żałuje. Chodzi o rozcięcie powięzi w obu nogach.
