W lutym tego roku media informowały o śmieci przyrodniej siostry Julii Roberts, Nancy Motes.
Kobieta popełniła samobójstwo. Zostawiła list pożegnalny, w którym - wedle wcześniejszych doniesień mediów - miała winić swoją sławną siostrę o to, że nie układa jej się w życiu.
Teraz okazuje się, że te nie były to wcale wymysły gazet! Ujawniono bowiem treść listu pożegnalnego Nancy Motes.
Jego fragmenty cytuje brytyjska gazeta "Daily Mail".
"Moja matka i ‘tak zwane rodzeństwo’ nie pamiętają już, że to przez nich wpadłam w depresję, na którą cierpię do tej pory.
Zmagam się z tą chorobą od wielu lat, ale jeszcze nigdy nie było mi tak ciężko.
Każdego dnia, kiedy tylko otwieram oczy, zaczynam płakać" - napisała.
Przypomnijmy, że Julia i Roberts i jej przyrodnia siostra nigdy nie miały ze sobą dobrych relacji.
Zagraniczne media wielokrotnie podawały, że aktorka miała w przeszłości znęcać się nad siostrą.
Nancy Motes kilka lat temu udzieliła zresztą wywiadu jednej z gazet, w którym oskarżała Roberts o swoje niepowodzenia w życiu.
Wedle doniesień, aktorka nie zjawiła się na pogrzebie siostry.
Zobacz również:
