Julia Roberts znana jest ze swego trudnego charakteru.
Niedawno głośno było o sprawie jej siostry, która popełniła samobójstwo. Wcześniej kobieta miała wyznać m.in., że jej sławna siostra wyśmiewała się z niej.
Nie wiadomo, czy tak faktycznie było, jednak pogłoski o jej trudnym usposobieniu krążą od dawna.
Ostatnio wyszło na jaw, że Julia Roberts zrobiła komuś krzywdę. Czyżby faktycznie była aż tak agresywna?
Tym razem nie. Aktorka wprawdzie zadała kilka ciosów Meryl Streep, ale było to całkowicie kontrolowane.
Julia Roberts i Meryl Streep występowały bowiem wspólnie w nominowanym do Oscara filmie "Sierpień w hrabstwie Osage".
Aktorki miały wspólne sceny. W jednej z nich Meryl Streep próbuje wziąć od Julii Roberts fiolkę z tabletkami. Julia zachowuje się jednak dosyć agresywnie.
"Bałam się, że naprawdę mogę jej zrobić krzywdę" - wyznała.
Ale to nie wszystko. W innej scenie Julia Roberts musiała skoczyć z krzesła na Meryl Streep.
"Czułam się okropnie za każdym razem, kiedy musiałam jej coś zrobić" - użala się aktorka.
Julia Roberts pochwaliła swoją starszą koleżankę, że nigdy nie uskarżała się na siniaki i że jest twarda jak skała.
Zobacz również:
