W lutym media obiegła informacja o śmierci przyrodniej siostry Julii Roberts, aspirującej aktorki Nancy Motes. Przyczyną było ponoć przedawkowanie narkotyków.
Kobieta zostawiła list pożegnalny, w którym - wedle doniesień - obwinia rodzinę, w tym także Julię Roberts.
Aktorka ponoć miała w przeszłości znęcać się nad Nancy, wyśmiewając się m.in. z jej wyglądu.
Kilka miesięcy temu zresztą udzieliła wywiadu tabloidowi The New York Daily News, w którym wysunęła całą listę oskarżeń względem swojej sławnej siostry.
Oprócz wyśmiewania się, Julia Roberts ponoć nie była też wcześniej chętna, by choć trochę pomóc jej w karierze.
Pomimo tego, w ostatnim czasie kobiety miały jednak pracować na poprawą swoich relacji, czego dowodem miał być fakt, że aktorka załatwiła siostrze pracę jako asystentka producenta.
Jak podaje Daliy Mail, ani Julia Roberts, ani jej matka nie zjawiły się jednak na pogrzebie Nancy!
Kobietom, niestety, nie dane było zbyt wiele czasu, by naprawić swoje relacje...
Zobacz również:
