Aktor zaparkował samochód przy jezdni, by zajrzeć do salonu Jaguara. Gdy wrócił, auta już nie było...
"Kradzieży dokonano w 10 minut" - poinformowała z uznaniem policja.
Nie wiadomo, czy złodzieje śledzili Travoltę, czy też przypadkowo natrafili na niego.
"Za wcześnie jeszcze na takie spekulacje" - stwierdzili funkcjonariusze policji w Los Angeles.
Wiadomo, że w chwili kradzieży aktor miał kluczyki od samochodu przy sobie...









