Gdy nagle zniknęła z telewizji, widzowie Polsat News bardzo się tym zaniepokoili. Dziennikarka nie chcąc dłużej trzymać ich w niepewności, wyjaśniła, że powodem jej absencji jest właśnie choroba.
W październiku 2017 roku poinformowała fanów za pośrednictwem mediów społecznościowych, że zmaga się z rakiem piersi. Od tego czasu sukcesywnie relacjonowała postępy w leczeniu i nie ukrywała jak wygląda teraz jej codzienność.
Na profilu dziennikarki można było znaleźć zdjęcia, na których prezenterka nie wstydzi się pozować chociażby bez chusty na głowie, czy peruki. 16 lutego opublikowała kolejne zdjęcie informując jednocześnie, że przygotowuje się właśnie do operacji.
"Można się bać, nawet bardzo. Można zwątpić, nawet kilka razy. Ale nigdy, przenigdy nie można się poddać. Jutro go wytną... Wykopię dziada prosto do kosza na odpady medyczne. Liczę, że nie wróci, ale w razie drugiej rundy, będę silna. Rak zmienia ludzi, wszyscy tak mówią. Nie wiadomo czy przez to, że chemia uszkadza układ nerwowy, czy przez bagaż bolesnych przeżyć i doświadczeń. Już nic nie jest takie jak było. Czuje się głębiej, widzi się więcej... i naprawdę duperele ma się w d*&@ie. Wszystkiego dobrego. Doceniajcie to co macie, a zdrowie i miłość w pierwszej kolejności"- zdobyła się na szczere wyznanie Joanna.
Już w kolejnym wpisie, a raczej w komentarzach Górska wyjawiła, że operacja się powiodła. Przed nią teraz rehabilitacja, ćwiczenia i radioterapia.
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów wideo:
