Reklama
Reklama

Joanna Brodzik o Wilczaku: Myślałam, że go zabiję!

Joanna Brodzik (41 l.) pierwszy raz szczerze opowiedziała o momentach kryzysowych w jej związku z aktorem!

Aktorska para jest ze sobą od ponad 10 lat.

W 2008 roku na świat przyszły ich bliźniaki, Janek i Franek, których wspólnie wychowują. 

Brodzik i Wilczak w mediach uchodzą za szczęśliwą i zgraną parę, ale ich związek momentami wcale nie przypominał idylli!

Już jakiś czas temu tabloidy donosiły, że Pawłowi zdarza się nie wracać przez dłuższy czas do domu.

Aktor zachował bowiem swoją kawalerkę, z której często korzysta ciesząc się z uroków samotności. 

Wakacje też zdarza mu się ponoć spędzać z kolegami a nie dziećmi i partnerką.

Reklama

To ponoć ich recepta na udany i wieloletni związek!

Joanna Brodzik w programie Magdy Mołek przyznała, że czasami miała dość zachowania ojca jej dzieci, który doprowadzał ją do szału!

"Myślę sobie, że ta każda sekunda, ta każda łza, ten każdy moment, kiedy myślałam, że zabije mojego starego, że nie wytrzymam ani sekundy dłużej, ona się opłaca" - wyznała aktorka.

Dziennikarkę bardzo zdziwiło określenie, którego użyła Joanna opisując Wilczaka!

"Stary? Dlaczego stary?" - zdziwiła się Mołek.

"O Boże, ja tak powiedziałam?! Mojego partnera, oczywiście mojego partnera, ukochanego..." - tłumaczył się aktorka.

Prowadząca nie byłaby sobą, gdyby nie zaczęła dopytywać o szczegóły kryzysu!

"Wymiękanie to standard w takich sytuacjach dla związku, ale przetrwaliście. Ale blisko było, walizki stały?

Ja pamiętam taki moment, że chciałam wziąć torebkę i wyjść..." – próbowała drążyć temat Mołek.

"I co, nie wyszłaś?" - zapytała przewrotnie Brodzik, unikając odpowiedzi.

Panie do tematu już nie wróciły!


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Brodzik | Magda Mołek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy