Reklama
Reklama

Joanna Bartel: Wieści o gwieździe "Świętej wojny" potwornie smucą. Bolesna choroba utrudnia jej życie...

Joanna Bartel (69 l.) przed laty cieszyła się ogromną popularnością. Widzowie pokochali ją za rolę w hitowym serialu "Święta wojna". Potem gwiazda pojawiała się w licznych programach telewizyjnych, z czego nieźle żyła. Wszystko zmieniło się jakiś czas temu. Aktualnie aktorka jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej, a do tego ma coraz większe problemy ze zdrowiem. Po opuszczeniu rodzinnego Śląska zaszyła się na wyspie nad polskim morzem. Do show-biznesu wracać nie zamierza...

Joanna Bartel pochodzi ze Świętochłowic. Ze Śląskiem była związana przez większość życia. Ukończyła studia na Wydziale Malarstwa na ASP, ale swoją przyszłość związała z pracą w telewizji. 

Widzowie pokochali ją w serialu TVP "Święta wojna", gdzie stworzyła dla wielu kultowy wręcz duet z Krzysztofem Hanke. 

Andzię Dwornik i serialowego Bercika uwielbiali chyba wszyscy, bez względu na to, czy byli "Hanysami", czy "Gorolami".

Potem przez wiele lat pojawiała się w telewizji w licznych programach, a nawet  prowadziła "Telezakupy Mango", gdzie  wraz z Klaudiuszem Sevkoviciem z "Big Brothera" bawili widzów i namawiali do kupowania produktów. 

Reklama

Kilka lat temu dobra passa jednak się skończyła. Media zaczęły donosić, że Joanna Bartel znalazła się w trudnej sytuacji finansowej i od dłuższego czasu jest bezrobotna. 

Opuściła też rodzinny Śląsk i przeniosła się na Wyspę Wolin. Tam znalazła też zajęcie, które pozwala jej jakoś wiązać koniec z końcem.

"Czasem zakładam maskę i jadę do sklepu do Wolina albo do Międzyzdrojów. Oglądam filmy, maluję i szyję sukienki. Mam tutaj dużo materiałów, takich rzeczy z second-handów, które można ciąć. Właściwie ciągle brakuje mi czasu, bo cały czas coś robię" - mówiła w okresie pandemii w wywiadzie dla "Świata Gwiazd".

Joanna Bartel zaszyła się w lesie. Zmaga się z bolesną chorobą

Niestety, kłopoty finansowe to niejedyne problemy gwiazdy. Już jakiś czas temu w rozmowie z Plejadą wyjawiła, że z powodu pokaźnego biustu przyszło jej zmagać się z poważnymi powikłaniami.

"Przez biust mam uszkodzony kręgosłup szyjny. W Niemczech chcieli mi przez to zmniejszyć piersi. Ale doszłam do wniosku, że Bartel bez cycków to jak Paryż bez wieży Eiffla. Z kosmosu widać przecież tylko dwie rzeczy: Wielki Mur Chiński i cycki Bartel" - mówiła w swoim stylu Joanna kilka miesięcy temu. 

"Super Express" postanowił skontaktować się z aktorką, by zapytać, jak się czuje po tych paru miesiącach. Okazuje się, że niedawno doszły kolejne dolegliwości, które mocno utrudniają jej codzienne funkcjonowanie. 

Choć Bartel przez lata była duszą towarzystwa i uwielbiała bywać na salonach, dziś unika ludzi i nie zamierza opuszczać swoje samotni. 

"Jestem na wyspie Wolin w otulinie Wolińskiego Parku. Ja praktycznie nie mam zasięgu, to jest cud, że się pani dodzwoniła. Jestem chora i po prostu nic nie robię. Mam rwę kulszową i siedzę tutaj właśnie w lesie, gdzie nie mam zasięgu. Jest mi dobrze i się kuruję" - dodała aktorka.

Z doniesień tabloidu dowiadujemy się, że gwiazda ma z tego powodu poważne problemy z poruszaniem się, a w domu mieszka całkiem sama. Sytuacja nie wygląda więc zbyt wesoło...

Pani Joannie życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!

Zobacz też:

Joanna Bartel: Ślub to więzienie!

Joanna Bartel będzie reklamować bieliznę?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Bartel | Krzysztof Hanke
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy