Od początku było wiadomo, że słowa Meghan wywołają wiele kontrowersji. Nikt chyba nie spodziewał się jednak, że aż tak zdoła namieszać! Wyznania żony Harry’ego były szokujące!Markle zarzucała członkom rodziny królewskiej rasizm. Zwierzyła się, że jeszcze przed narodzeniem Archiego martwiono się, jaki będzie jego kolor skóry. Kilka szpilek wbił również książę.Harry zdradził bowiem, jak wygląda jego relacja z bratem. "Bardzo kocham Williama. To mój brat. Przeszliśmy razem przez piekło. Myślę tutaj o naszych wspólnych doświadczeniach. Teraz jesteśmy na różnych ścieżkach" - wyznał Winfrey.
Rodzina królewska wydała oświadczenie, w którym wyznała, że: "jest zasmucona, dowiedziawszy się w pełnym zakresie, jak trudne było ostatnie kilka lat dla Harry’ego i Meghan. Poruszone kwestie, szczególnie te związane z rasą, są niepokojące" - czytamy w przygotowanym dokumencie.Cały świat czekał jednak na reakcję Williama, który skomentuje występ swojego młodszego brata. Dziennikarzom w końcu udało się dorwać księcia, który powiedział jednak, że jeszcze nie rozmawiał z bratem, ale z pewnością to zrobi.
Zapytany kwestie rasistowskie, odpowiedział bez wahania: "Z całą pewnością nie jesteśmy rasistowską rodziną".
Co jest w takim razie prawdą? Czy Meghan przesadziła w swoich wyznaniach?
