Jędrek Dużyński w ostatnich miesiącach pojawiał się głównie w kontekście domniemanego romansu z Zosią Ślotałą.
Tabloidy nie potrafią zrozumieć, dlaczego 27-letni syn gwiazdy do tej pory nie związał się z żadną kobietą.
Z tego powodu swatają go z każdą koleżanką, z którą pojawi się na imprezie.
W przypadku Zosi okazało się, że łączą ich oczywiście...pieniądze.
Była Szyca pomagała Jędrkowi w rozkręceniu biznesu.
Młody Dużyński wpadł na pomysł założenia sklepu internetowego, w którym będzie sprzedawać gadżety związane ze znanymi osobami.
Zaczął oczywiście od własnej matki...
"Uważam, że grzechem byłoby nie wykorzystać siły marki, jaką jest Maryla Rodowicz. Przez dłuższy czas szukałem pomysłu na swój biznes - w końcu znalazłem lukę.
Mieszkając w USA i Wielkiej Brytanii, podpatrzyłem, jak wielkim rynkiem jest merchandising i jak szeroki jego asortyment oferują gwiazdy formatu Beyonce, Madonny czy Lady Gaga.
W Polsce nikt jeszcze się tym profesjonalnie nie zajmuje" - wyznaje w rozmowie z "Galą" Jędrek.
Słynna mama dała już mu swoje "błogosławieństwo" i trzyma kciuki za powodzenie biznesu.
Dużyński junior już negocjuje z kolejnymi artystami, aby zgodzili się użyczyć swojego wizerunku na kubkach i koszulkach.
"Wierzę, że ten projekt wypali i osiągnie sukces" - dodaje z nadzieją syn Maryli.
