Reklama
Reklama

Jarosław Jakimowicz komentuje roszady TVP. "Czterokrotnie zmniejszono mi pensję"

Jarosław Jakimowicz ma nie lada problemy. Późnym wieczorem 12 lipca w mediach pojawiła się informacja o tym, że prezenter znika z programu "W kontrze". Internauci głośno pytają teraz co z magazynem "Jedziemy" Michała Rachonia, gdzie 53-latek występował jako gość. W udzielonym niedawno wywiadzie Jarosław opowiedział, co dalej z jego karierą.

Jarosław Jakimowicz wyrzucony z TVP

Bart Staszewski, który jest jednym z najbardziej znanych polskich aktywistów, postanowił wziąć się za Jarosława Jakimowicza. Jeszcze niedawno namawiał swoich obserwatorów do podpisania apelu w sprawie usunięcia go z anteny TVP.

"Ostatnio znowu przegiął i zaczął wyzywać w programie ludzi od dewiantów. To dobry moment, żeby go przycisnąć i pozbawić pracy w TVP. Niewiele brakuje - podpisz apel" - pisał Staszewski w sieci.

Reklama

Apel Barta przyniósł chyba pożądane skutki, ponieważ okazało się, że w najbliższy weekend Jakimowicz nie poprowadzi "W kontrze" w TVP Info. Teraz w rozmowie z dziennikarzami "Plotka" na ten temat wypowiedział się główny zainteresowany.

Zobacz też: Jarosław Jakimowicz usunięty z TVP Info. Wszystko wskazuje, że to koniec. Mamy jego komentarz

Jarosław Jakimowicz utyskuje na TVP

Ponad miesiąc temu w sieci pojawiła się informacja, o tym, że cykl sensacyjno-kryminalny Jarosława Jakimowicza, który gościł w "Pytaniu na śniadanie", dobiegł końca. TVP tę decyzję tłumaczyło wyczerpaniem się formuły. Jakimowicz myślał chyba, że na tym niekorzystne względem niego zmiany dobiegną końca - niestety się przeliczył.

Jak podał w środę serwis Wirtualne Media, Jarek traci teraz kolejną posadę. Wcześniej wspomnianą petycję Barta Staszewskiego podpisało ponad 2000 osób. W rozmowie z "Plotkiem" Jakimowicz zabrał głos w tej sprawie.

"Czyżby ideologia LGBT miała aż taka moc w katolickiej Polsce? Spodziewam się teraz wszystkiego. Nie umiem na ten moment powiedzieć, na jakiej zasadzie odbywa się ta sytuacja. Dowiem się w swoim czasie na spokojnie kulis, kto, co i dlaczego. Na razie dyrektor zadzwonił do mnie, że jestem odsunięty od programu "W kontrze", którego jestem twórcą i wydawcą. Byłem przygotowany do najbliższego weekendowego wydania, gdy nagle otrzymałem informację, że go nie poprowadzę" - mówi Jarosław Jakimowicz.

TVP próbuje po cichu pozbyć się Jakimowicza? Zmniejszono mu pensję

W trakcie wywiadu Jakimowicz wyjawił również, że TVP zmniejszyło mu pensję. Chodzi o pieniądze za program Michała Rachonia "Jedziemy", w którym Jarek gościnnie występował.

"Nie wiem, jakie są dalsze plany względem mojej osoby w TVP Info. Jeśli chodzi o program "Jedziemy", to również zakombinowano. Postanowiono zaingerować w moją wypłatę. Czterokrotnie zmniejszono mi pensję za udział w nim. Gdy cztery lata temu przychodziłem, miałem dwa razy większe pieniądze, niż mi teraz zaproponowano. Jest to odcinanie człowieka. Niby mnie nikt stamtąd nie zwalnia, ale przez takie zachowanie próbuje poniekąd na mnie wpłynąć i mnie skrzywdzić" - przyznał Jakimowicz.

Jarosław Jakimowicz znika z TVP, zastąpi go Anna Popek

Jarosław Jakimowicz ogłaszał, że w TVP to tylko zawieszenie. Nieoficjalnie jednak wiadomo, że powodem zwolnienia były liczne skargi na jego zachowania. Teraz na jaw wyszło, iż miejsce kontrowersyjnego prezentera ma zająć Anna Popek. Telewizyjna Agencja Informacyjna o pożegnaniu z Jarosławem Jakimowiczem mówi jedno: "To definitywne".

Jego miejsce zajmie Anna Popek, która poprowadzi program z Agnieszką Siewiereniuk-Maciorowską. Panie w ten sposób stworzą pierwszy kobiecy duet w historii programu.

Zobacz też:

Jarosław Jakimowicz apeluje do społeczności LGBT. Ma specjalną prośbę 

Grażyna Wolszczak na Instagramie Barta Staszewskiego rozprawia o Jakimowiczu 

K.A.S.A nie skreśla Jakimowicza z listy znajomych. Zaskakujące wyznanie 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jarosław Jakimowicz | Bart Staszewski | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy