Reklama
Reklama

Jarosław Bieniuk: Jak sobie poradzi po śmierci Anny Przybylskiej?

Śmierć Anny Przybylskiej (†36 l.) to ogromna tragedia przede wszystkim dla jej partnera i trójki ich dzieci...

Wiadomość o śmierci popularnej aktorki wstrząsnęła całą Polską.

Co prawda o tym, że Ania zmaga się z chorobą nowotworową mówiło się od kilku miesięcy, ale chyba nikt nie spodziewał się tak smutnego zakończenia.

Dziś oficjalnie wiadomo, że aktorka zmagała się z nowotworem trzustki, jedną z najcięższych odmian raka.

Bliscy Ani do końca jednak wierzyli, że uda jej się tę walkę wygrać. Miała w końcu dla kogo żyć!

Partner Przybylskiej, Jarosław Bieniuk na początku roku zakończył swoją karierę sportową, aby jak najwięcej czasu poświęcić ukochanej i dzieciom.

Reklama

Wartości rodzinne były dla niego równie ważne jak dla Ani.

Para nigdy nie zdecydowała się wziąć ślubu, choć w ostatnim czasie coraz częściej o tym myśleli...

"Chciałabym, żeby ten dzień był wyjątkowy. Najpierw Jarek musi skończyć grać, wtedy przestaniemy podróżować i będziemy mogli zostać mężem i żoną" - wyznała aktorka w wywiadzie dla "Gali".

Na ślubnym kobiercu nie zdążyła jednak stanąć!

Anna Przybylska zmarła w wieku 36 lat. Osierociła trójkę dzieci - Oliwię (12 l.), Szymona (9 l.) i Jana (3 l.).

Po śmierci ukochanej Jarek będzie musiał samotnie wychować swoje pociechy.

To bez wątpienia dla niego ogromne wyzwanie...








pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Przybylska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy