Marylę poniosły emocje po przegranym meczu Polski z Portugalią na Mistrzostwach Europy, zarzucając naszym piłkarzom, że grali fatalnie i w ogóle nie starali się wygrać.
"Od trzydziestej minuty stali. To nie był ładny futbol. Jak piłkarze nie mają kondycji, to niech trenują!" - orzekła. Po kilku dniach jednak zreflektowała się i przeprosiła urażonych kibiców za emocjonalną wypowiedź, tłumacząc, że nieco ją poniosło.
"Udzieliłam wczoraj po meczu rozżalonego wywiadu, chyba emocje były za duże. Tak bardzo czekałam na drugiego gola w normalnym czasie, bez dogrywek. Nie chciałam broń Boże skrzywdzić piłkarzy, których szczerze podziwiam. Jeżeli ktoś się poczuł dotknięty moją wypowiedzią, przepraszam".
W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" dodała, że krytykowała głównie taktykę, którą przyjęli nasi piłkarze w drugiej połowie meczu, zapewne za radą trenera Nawałki. Uważa jednak, że "ćwierćfinał to ogromny, historyczny sukces".
"Byłam rozżalona, że nie przeszliśmy do półfinału no i zaraz po meczu emocjonalnie wylałam ten żal".
Takie tłumaczenia nie przekonują jednak Jana Nowickiego. Aktor uważa, że piosenkarka nie ma prawa oceniać gry polskiej kadry z prostego powodu: nie ma pojęcia o piłce nożnej!
"Ona w ogóle nie zna się na tym, więc dlaczego feruje takie wyroki? Mamy świetną drużynę, a chłopcy pokazali piękny futbol" - mówi aktor "Twojemu Imperium".


***
Zobacz więcej materiałów o celebrytach:







