W tym roku mija 65 lat od dnia, gdy Jan Ciszewski zadebiutował na antenie TVP Katowice jako komentator sportowy. Dziennikarz, z którego głosem milionom Polaków kojarzą się największe sukcesy naszej narodowej drużyny piłkarskiej, miał sporo grzechów na sumieniu, a o jego słabościach krążą legendy...
Jan Ciszewski od najmłodszych lat marzył o karierze sportowca. Pasjonował go przede wszystkim żużel i wszystko wskazywało na to, że zostanie gwiazdą tej dyscypliny.
Niestety, w wieku dziesięciu lat doznał poważnej kontuzji w wyniku wypadku motocyklowego... Lekarze, którzy się nim zajęli, gdy trafił do szpitala w Siewierzu, byli pewni, że resztę życia spędzi na wózku inwalidzkim.
Groziła mu amputacja nogi! Był załamany, gdy okazało się, że już nigdy nie będzie w pełni sprawny, ale szczęśliwy, że jednak może chodzić... Dzięki czterem operacjom, protezie i trwającej wiele miesięcy rehabilitacji w końcu zaczął poruszać się o własnych siłach.
Musiał tylko uważać, by nie nadwyrężać prawej nogi - krótszej o 12 centymetrów od lewej - która stała się jego przekleństwem. Przez swój "defekt" nie mógł już uprawiać żadnego sportu. Mógł o nim jedynie opowiadać...