Iwona Węgrowska zaczęła karierę od udziału w reality show "Bar". Trzeba przyznać, że dobrze wykorzystała swoje pięć minut, które otworzyło jej drzwi do świata celebrytów.
Okazało się, że Węgrowska chciała zostać wokalistką. Wiedziała, jak użyć talentu muzycznego i sławy, którą zapewnił jej program. Była związana z zespołem Abracadabra, ale to kariera solowa była jej marzeniem. Niestety pandemia dotknęła ją podobnie, jak innych muzyków. Przez brak koncertów przestała zarabiać. Nagrała co prawda singiel "Nic na siłę", ale nie wszedł on na szczyt listy przebojów.
Kilka lat temu przeszła operację powiększenia piersi. Ten zabieg dodał jej pewności siebie, sprawił że poczuła się kobieco. Można to zaobserwować na jej instagramowym profilu, gdzie chętnie pokazuje się w skąpych kreacjach podkreślających dekolt.
Ostatnio wrzuciła zdjęcie, na którym eksponuje swoje ledwo zasłonięte piersi. Z podpisu wynika, że chciała się pochwalić efektem opalania natryskowego. Reakcje jej obserwatorów były bardzo pozytywne, zachwycali się jej wyglądem i urodą.
"Chyba zostanę fanką opalania natryskowego! Kto zna dobre miejsce w Warszawie i Piasecznie?"
Jedna z osób zasugerowała jej, aby skorzystała ze słońca i opalania na łonie natury. Węgrowska szybko odpowiedziała, że to niemożliwe, ponieważ lekarz jej zabronił. Wtedy przypomniano jej, że gdy była w Dubaju, to przypiekła się dość mocno. Wokalistka chciała rozwiać wszelkie wątpliwości: "wyjątkowa sytuacja i przy takiej temperaturze byłam większość czasu w wodzie, stąd opalona tylko górna cześć ciała! Trochę więcej przyjaźni i kultury proponuje pani".
***
